Anna Jurksztowicz gorzko o rozwodzie z Krzesimirem Dębskim. "To jest porażka"

Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski - dlaczego się rozstali?

Rozwód Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego od lat budzi duże zainteresowanie mediów, przede wszystkim ze względu na długi czas trwania oraz niejednoznaczne kulisy rozpadu ich wieloletniego związku. Para była w małżeństwie przez 26 lat i doczekała się dwójki dzieci. Choć przez długi czas uchodzili za jedno z bardziej zgodnych małżeństw w polskim show-biznesie, z biegiem lat w ich relacji zaczęło dochodzić do coraz większych napięć. Ostatecznie zdecydowali się rozstać, ale – jak dziś mówi wokalistka – do formalnego zakończenia związku nadal nie doszło.

W mediach mówiono, że powodem rozstania pary były liczne zdrady Krzesimira Dębskiego których miał się dopuszczać podczas trwania ich relacji. Muzyk zaprzeczył jednak tym doniesieniom.

W licznych wywiadach Anna Jurksztowicz podkreślała, że to nie była jej decyzja, by tak długo odwlekać rozwód. Sugerowała, że to Krzesimir Dębski nie podejmuje kroków, które pozwoliłyby jej zamknąć tę sprawę raz na zawsze. Choć nie wchodzi w szczegóły, artystka nie ukrywa, że długotrwałe zawieszenie w próżni jest dla niej bardzo obciążające – zarówno emocjonalnie, jak i społecznie.

Bądź na bieżąco:

Sarsa pokazała zdjęcia ze szpitalnego łóżka. "Wiele się wciąż u mnie dzieje"

Od Jenny From The Block do światowej gwiazdy. Tego nie wiesz o Jennifer Lopez! 

Anna Jurksztowicz o rozwodzie z Krzesimirem Dębskim

Niedawno Anna Jurksztowicz ponownie zabrała głos w sprawie. W programie radiowym "Zmałpychwstanie" opowiedziała o emocjach towarzyszących jej rozstaniu z Krzesimirem Dębskim.

"No rozwód, to jest dno. W słowie 'rozwód' jest wszystko. Nie trzeba w ogóle tu nic tłumaczyć. To jest porażka"– powiedziała bez wahania.

Artystka przyznała, że miała nadzieję na rozstanie w atmosferze wzajemnego szacunku i zrozumienia.

"Można się rozwieść w przyjaźni i szacunku do przeżytych lat, ale można tego nie zrobić też. No i niestety ta druga możliwość mnie spotkała. [...] Mój rozwód jeszcze nie jest ukończony w sensie prawnym. To jest kolejna porażka, no bo jak już się rozstałam, rozstaliśmy się, nie mam tego partnera, nie mam męża, ale wciąż on jest moim mężem prawnie – jestem w klinczu" – powiedziała.