Płacz, stres, konieczność pojawienia się medyka na planie, poważne potknięcia zdrajców i oszustwa, które miały zmylić wszystkich. Tak w skrócie można opisać to, co wydarzyło się w 7, odcinku "The Traitors. Zdrajcy 2". Uczestnicy nie byli w stanie utrzymać nerwów na wodzy. Kto odpadł z programu? Jak wyglądała misja i ile udało się dołożyć do puli, która przejdzie do rąk wygranych?
- "The Traitors. Zdrajcy". Co wydarzyło się w 7. odcinku?
- "Traitors. Zdrajcy". Jak wyglądała misja z 7. docinka?
- "Traitors. Zdrajcy". Kto odpadł w 7. odcinku?
"The Traitors. Zdrajcy". Co wydarzyło się w 7. odcinku?
Siódmy odcinek "The Traitors. Zdrajcy" zdecydowanie zasługuje na powtórkę – choćby po to, by zobaczyć szok na twarzy Grzegorza, kiedy przy stole zjawiła się Natalia. Zdrajcy byli totalnie zaskoczeni i zdezorientowani. Co poszło nie tak? Czy plan, który tak starannie uknuli, został pokrzyżowany? Patrycja, która wskazała swoją ofiarę, zaczęła mieć wątpliwości – czy to możliwe, że ktoś z grupy działa na własną rękę i wytypował Dawida, zanim ona zdążyła wyeliminować Natalię?
Atmosfera zrobiła się gęsta od napięcia. Dopiero interwencja Malwiny Wędzikowskiej przyniosła odpowiedzi – uczestnicy dowiedzieli się, że jednej osobie wskazano drzwi już poprzedniego wieczoru, bez wiedzy pozostałych.
A jakby tego było mało – ogłoszenie Malwiny okazało się jednocześnie zaproszeniem… na symboliczny pogrzeb.
Zadanie uczestników było proste. Idą w kondukcie żałobnym. Po drodze napotykają na wskazówki. Każda z nich jest odpowiedzią na pytanie "kto jest bezpieczny". Wskazane osoby kolejno wchodziły do bryczki. Ostatecznie na miejsce pochówku dotarły 3 osoby: Gosia, Natalia i Mateusz. Każde z nich musiało położyć się w trumnie i czekać.
"Traitors. Zdrajcy". Jak wyglądała misja z 7. docinka?
Zadaniem bezpiecznych uczestników programu było włożenie czarnej róży do trumny tego nieszczęśnika, który ich zdaniem został wyeliminowany przez zdrajców poprzez pocałunek śmierci. Jeśli wytypują dobrze, Malwina Wędzikowska powiększy pulę ich wygranej o 40 tysięcy złotych.
Pogrzebowe emocje udzieliły się chyba wszystkim. Niemal każdy płakał i przeżywał to, co dzieje się wokoło. Nawet prowadząca nie była w stanie powstrzymać łez. Niewątpliwie to jednak Marcin przeżył misję najbardziej. Mężczyzna zadeklarował bowiem, że nie chce brać w niej udziału bowiem "to chore" i niezgodne z jego wiarą. Ostatecznie zdecydował się jednak na oddanie głosu.
To jednak nie był dla niego koniec. Gdy uczestnicy dowiedzieli się, że to właśnie Natalia została wyeliminowana przez zdrajców smutek większości osób się spotęgował. Marcin wyjawił nawet, że odczuwa ból w sercu i poprosił o pomoc medyczną. Po powrocie do zamku odpoczął i zebrał siły na obrady okrągłego stołu.
"Traitors. Zdrajcy". Kto odpadł w 7. odcinku?
Obrady okrągłego stołu jak zawsze, przyniosły wiele istotnych dla gry chwil. Gosia postanowiła wykorzystać swoje traumatyczne przeżycia z trumny i poprosiła na początku obrad, by każdy spojrzał jej w oczy i powiedział, że to nie on/ona sprawili, że musiała wziąć udział w zadaniu w taki sposób.
Gdy wszyscy wykonali prośbę, nasza zdrajczyni powiedziała, że to jedyne co ma podczas tych obrad do powiedzenia dając innym znać, że czuje się skrzywdzona i to dlatego nie będzie zabierała głosu na naradzie.
Spore potknięcie zaliczyła też Patrycja. Zwróciła bowiem na siebie uwagę tym, jak opowiadała o relacji z Natalią i tym, że podczas rozmowy z Maciejem odpowiedziała dwukrotnie na to samo pytanie, jednak obie wersje znacząco się od siebie różniły. I pewnie kilkoro uczestników przystałoby na tę teorię, gdyby nie Kasia "Żabka", która opowiedziała o swojej ostatniej wymianie zdań z Natalią.
Powiedziała, że gdy podeszła do jej trumny by wręczyć jej kwiat zapytała, czy "to była Kaja", a Natalia miała potwierdzająco pokiwać głową. To był początek słów i argumentów nakierowujących graczy na Kaję.
To właśnie ona odpadła podczas głosowania tym samym powiększając grono zabitych lojalnych i zostawiając zdrajców w roli triumfatorów.
Autor: Dagmara Olszewska-Banaś
Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe