Marta zgłosiła się do eksperymentu "Ślub od pierwszego wejrzenia", bo wierzyła, że w ten sposób rozwiążą się wszystkie jej problemy - eksperci pomogą jej znaleźć wymarzonego męża oraz mężczyznę, który będzie gotów zostać ojcem dla jej syna - 2,5-letniego Rysia.
Gdy Marta poinformowała rodziców o udziale w eksperymencie, w mieszkaniu otworzyły się szampany. Najbliższe osoby bardzo wspierały przyszłą pannę młodą od pierwszych chwil aż po samą ceremonię zaślubin. To one towarzyszyły jej w drodze do miejsca, w którym miała spotkać swojego męża. Droga upłynęła im na rozmowach o ... randkach Marty.
podziel się: