"Niebezpieczni dżentelmeni" na czerwonym dywanie. Zobacz relację z premiery!

Niebezpieczni dżentelmeni
"Niebezpieczni dżentelmeni" - relacja z premiery!
Za nami uroczysta premiera filmu "Niebezpieczni dżentelmeni". Pełnometrażowy debiut Macieja Kawalskiego przyciągnął do kina prawdziwe tłumy, a na czerwonym dywanie pojawiły się gwiazdy produkcji. Zobaczcie, jak wyglądało to wydarzenie!

Prosto z Zakopanego na warszawski czerwony dywan - aktorzy "Niebezpiecznych dżentelemenów" przybyli na uroczystą premierę filmu. Wieczorna uroczystość zgromadziła twórców produkcji, którzy razem świętowali finał ich filmowej przygody. Produkcja wchodzi na duże ekrany 20 stycznia.

W warszawskim kinie pojawił się czerwony dywan, który zgromadził gwiazdy spragnione polskiego kina. Wieczorem można było spotkać, m.in. Tomasza Kota, Wojciecha Mecwaldowskiego, Michała Czerneckiego, Andrzeja Seweryna, Annę Smołowik i Marcina Dorocińskego.

Niebezpieczni dżentelmeni - premiera
Niebezpieczni dżentelmeni - premiera
MW_20230119_01_73
Niebezpieczni dżentelmeni - premiera
Niebezpieczni dżentelmeni - premiera
+9
Zobacz galerię

Niebezpieczni dżentelmani - o czym jest film?

Tadeusz Boy-Żeleński (T. Kot), Witkacy (M. Dorociński), Joseph Conrad (A. Seweryn) i Bronisław Malinowski (W. Mecwaldowski), cztery znakomitości zakopiańskiej bohemy budzą się po mocno zakrapianej, całonocnej imprezie. Głowy pękają im od kaca, nikt nic nie pamięta, a sytuacji nie poprawiają znalezione na podłodze zwłoki nieznanego mężczyzny. Dodatkowo do drzwi domu dobijają się właśnie stróże prawa, a to dopiero początek kłopotów. Rozpoczyna się wyścig z czasem, w którym bohaterowie muszą uwolnić się nie tylko od podejrzeń, ale także od równie niebezpiecznych środowiskowych plotek i jak najszybciej wyjaśnić zagadkę tajemniczej śmierci. Wkrótce za sprawą tych błyskotliwych i uwielbiających ryzyko dżentelmenów tętniące kulturalnym życiem Zakopane stanie się tłem wielkiej intrygi, w którą zamieszani będą gangsterzy, artyści i politycy, w tym Zofia Nałkowska czy Józef Piłsudski. Na drodze bohaterów stanie również Lenin we własnej osobie, który akurat zawitał do Poronina…

Niebezpieczni dżentelmeni docenieni przez publiczność

Niebezpieczni dżentelmeni
Niebezpieczni dżentelmeni: Marcin Dorociński
Niebezpieczni dżentelmeni: Wojciech Mecwaldowski
Niebezpieczni dżentelmeni: Tomasz Kot
Niebezpieczni dżentelmeni: Andrzej Seweryn
+2
Zobacz galerię

Debiut Macieja Kawalskiego już po pierwszych pokazach na Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym, gdzie został wyróżniony nagrodą publiczności, przypadł do gustu również krytykom.

Trudno oprzeć się urokowi tego kina. Młoda Polska oczami Kawalskiego jest barwna, charyzmatyczna i poszukująca nowych form dla wyrażenia drzemiących w środku niepokojów.
Łukasz Bąk, Onet.pl
„Niebezpieczni Dżentelmeni” to brawurowy debiut Macieja Kawalskiego, który polską historię przedstawia w krzywym zwierciadle. Trochę polskie "KAC VEGAS" z Witkacym w roli głównej, trochę kino w stylu wczesnego Machulskiego. Inteligentne, zabawne i pięknie absurdalne.
Krzysztof Połaski, Telemagazyn
„Niebezpieczni Dżentelmeni” to zabawa w kino gatunkowe, retro, z ekspresyjnym aktorstwem, co podkreśla znakomita muzyka Łukasza Targosza, biorąca całość w gatunkowy cudzysłów.
Jacek Cieślak, Rzeczpospolita
„Niebezpieczni Dżentelmeni" łączą w sobie magię kina i element szaleństwa.
Piotr Kozłowski, Dziennik.pl
Film Kawalskiego to dość rzadki przypadek, w którym wszystko się ze sobą zazębia i trudno potem sobie wyobrazić, że coś mogłoby być inaczej. Kryminalna opowieść ze wszystkimi jej zwrotami akcji jest ekscytująca, ale jeszcze bardziej ekscytująca, bo wplątane są w nią znane twarze, ich sposób zachowania, to, w jaki sposób kojarzy się ich na dźwięk nazwiska. Jedno napędza drugie, drugie napędza pierwsze – wszystko tutaj pasuje jak ulał.
Łukasz Kaliński, Quentin.pl
podziel się:

Pozostałe wiadomości