Nie żyje Robert Benton. Trzykrotny laureat Oscara, twórca kultowego filmu miał 92 lata

Robert Benton
Dorota Wellman przejmująco o śmierci mamy. "Widzów nie interesuje, w jakim jesteśmy stanie"
Źródło: TVN7
Jeden z najważniejszych amerykańskich scenarzystów i reżyserów odszedł w wieku 92 lat. Robert Benton zmarł 11 maja 2025 roku w Nowym Jorku. Na koncie miał m.in. "Sprawę Kramerów", współtworzył scenariusz do "Bonnie i Clyde'a" oraz trzy statuetki Oscara.
Kluczowe fakty:
  • Nie żyje Robert Bento
  • Robert Benton - co o nim wiemy?
  • Robert Benton - dorobek artystyczny

Robert Benton nie żyje. Kim był?

W ostatnich latach Robert Benton żył z dala od błysku fleszy. Od 2007 roku nie zrealizował już żadnego filmu. Swój czas dzielił między Nowy Jork a wiejski dom w stanie Connecticut, gdzie – jak mówił w jednym z nielicznych wywiadów – "najlepiej się myśli i najtrudniej udaje".

Rzadko udzielał się publicznie, ale środowisko filmowe nigdy o nim nie zapomniało. Jego śmierć wywołała falę wspomnień wśród aktorów, producentów i reżyserów, z którymi przez lata współpracował. Martin Scorsese nazwał go "cichym bohaterem wielkich emocji", a Sally Field wspomniała go jako "najwrażliwszego reżysera, z jakim miała okazję pracować".

Artysta zmarł 11 maja 2025 roku w wieku 92 lat w swoim mieszkaniu na Manhattanie. Informację o jego śmierci potwierdziła jego wieloletnia menedżerka, Marisa Forzano Robert Benton odszedł spokojnie, z przyczyn naturalnych. Zgodnie z wolą rodziny, pogrzeb będzie miał charakter prywatny, a szczegóły ceremonii nie zostały podane do publicznej wiadomości.

Robert Benton - co o nim wiemy?

Choć jego kariera rozpoczęła się wcześniej, to właśnie "Sprawa Kramerów" z 1979 roku przyniosła mu największy rozgłos i uznanie. Film opowiadający o rozpadzie małżeństwa i walce o prawo do opieki nad dzieckiem zyskał uznanie zarówno widzów, jak i krytyków. Otrzymał pięć Oscarów, w tym dla najlepszego filmu, reżysera oraz scenariusza adaptowanego. Kreacje Dustina Hoffmana i Meryl Streep do dziś uchodzą za jedne z najlepszych w ich karierze. Film poruszał ważne tematy społeczne – samotne rodzicielstwo, emocjonalne dojrzewanie, rozpad rodziny – i na długo zapisał się w historii kina jako produkcja odważna, intymna i głęboko ludzka.

Zanim trafił do świata filmu, Benton pracował jako dyrektor artystyczny w magazynie "Esquire". Jego droga do Hollywood zaczęła się jednak od scenariuszy. W 1967 roku, wspólnie z Davidem Newmanem, napisał "Bonnie i Clyde'a" – film, który zrewolucjonizował kino amerykańskie, zrywając z dotychczasowymi konwencjami i wprowadzając brutalny realizm oraz nowy styl narracji. Obraz, w którym główne role zagrali Faye Dunaway i Warren Beatty, był nominowany do dziesięciu Oscarów i otworzył Bentonowi drzwi do dalszej kariery w branży filmowej. W 1984 roku stworzył film "Miejsca w sercu" z Sally Field, za który otrzymał swojego trzeciego Oscara – tym razem za oryginalny scenariusz. Film opowiadał historię samotnej matki próbującej utrzymać rodzinę podczas Wielkiego Kryzysu. Produkcja poruszała tematykę rasizmu, ekonomicznej walki o przetrwanie i międzyludzkiej solidarności. W kolejnych latach Robert Benton pracował z takimi gwiazdami jak Paul Newman, Gene Hackman, Susan Sarandon, Nicole Kidman czy Morgan Freeman. Jego filmy łączyła jedna wspólna cecha – zawsze opowiadały o ludziach, ich słabościach, nadziejach i próbach odnalezienia się w trudnych czasach. Ostatnie filmy i wycofanie się z życia publicznego

Jego ostatnim filmem była romantyczna opowieść "Zauber der Liebe" z 2007 roku z udziałem Morgana Freemana. W wywiadach powtarzał, że najbardziej ceni ciche historie – te, które zostają z widzem na długo. Po premierze filmu praktycznie wycofał się z życia publicznego. Nie pojawiał się na galach, nie udzielał wywiadów, nie zabierał głosu w mediach społecznościowych.

Robert Benton
Robert Benton
Źródło: Getty Images
podziel się:

Pozostałe wiadomości