Na planie Listów do M.5 udało nam się porozmawiać z Mateuszem Banasiukiem, którego w Listach do M. zobaczymy po raz pierwszy! Zapytaliśmy, za co lubi ten film i co jest siłą tej serii, że nadal jest tak chętnie oglądana!
Siłą Listów do M. jest przede wszystkim scenariusz. To jak te historie się rozwijają...
Zapytaliśmy również, za co aktor lubi Listy do M. Posłuchajcie, co nam powiedział!
Oczywiście bardzo lubię Listy do M. Mam wrażenie, że ta produkcja jest idealnie kompatybilna z tym z całym klimatem świąt.
Listy do M. 5 - o czym będzie film?
Szczepan i Karina uwikłają się w bitwę o spadek, który może poróżnić nawet najbliższych. A przy okazji, na własnej skórze, sprawdzą, czy „z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach”. Nie zawsze kryształowy Mel stanie na drodze innego, niekoniecznie „świętego” Mikołaja, a wydarzenia z jego udziałem staną się medialną sensacją. Natomiast słabo znoszący samotność Wojciech, całkiem przypadkowo, pozna sympatycznego wigilijnego oszusta. To oczywiście nie wszystko! W tej części pojawią się też nowi bohaterowie i ich zaskakujące historie. „Listy do M. 5” skupią się na uniwersalnych wartościach, takich jak: miłość, bliskość i życzliwość, które, szczególnie teraz, są najważniejsze.