W odcinku 3755

Aktualnie czytasz: W odcinku 3755
Źródło: mat.prasowe

Lew zagląda do swojej pacjentki, którą jest jego dawna mentorka profesor Agier. Ku jego ogromnemu zaskoczeniu i niezadowoleniu okazuje się, że kobieta, nie konsultując tego z lekarzami, postanowiła już dziś wrócić do domu, a jutro zamierza pojawić się w pracy. Kiedy Nalepa próbuje coś powiedzieć, ta nie daje mu dojść do słowa i traktuje go jak uczniaka. Lew poruszony jej arogancją żali się Łucji. Jednak ona nie zamierza wysłuchiwać skarg na swoją matkę, która jej zdaniem zachowała się, całkiem normalnie. Nalepa nie wierzy własnym uszom – Łucja staje w obronie swojej despotycznej matki?! Jakiś czas później młoda Agier raz jeszcze niemile zaskakuje swoich kolegów, kiedy podczas rozmowy z ciężarną pacjentką nie wykazuje cienia współczucia i zrozumienia dla kobiety, która boi się stracić dziecko…

Weronika odwiedza w szpitalu swojego kochanka. Lew natychmiast rzuca wszystko i zaprasza Roztocką na namiętne „konsultacje” w pustej sali chorych. Kiedy kochankowie zaczynają się całować zauważają, że nie są sami. Spłoszeni obecnością salowej, za jej radą, udają się do wskazanego przez nią, wolnego pomieszczenia…

Maria uświadamia Kopciowej, że dla swojego dobra powinna zgłosić policji, że zaginął jej portfel wraz z dokumentami. Helena idzie za jej radą, jednak podczas rozmowy z policjantem okazuje się, że sama dobrze nie pamięta w którym momencie straciła swój portfel. Kiedy policjant uświadamia jej, że oskarżenie o kradzież może mieć poważne konsekwencje, Helena wycofuje się i wraca do domu. Parę godzin później dostaje informację, że jej portfel odnalazł się, jednak nie ma w nim pieniędzy. Kopciowa i Maria zastanawiają się w którym momencie Helena mogła zgubić portfel. Po nitce do kłębka dochodzą do wniosku, że jedyną osobą, która mogła ją okraść był szarmancki taksówkarz…

Marta martwi się zwolnieniem jej długoletniego szefa i przyjaciela, z którym od wczoraj bezskutecznie próbuje się skontaktować. W rozmowie z mężem przyznaje, że ta sprawa nie daje jej spokoju i kompletnie nie ma pojęcia, co skłoniło prezesa stacji do tak drastycznej decyzji. Chwilę później wszystko staje się jasne – na jednym z plotkarskich portali ukazuje się informacja, że Brycki dopuścił się molestowania podwładnej. Leśniewska absolutnie w to nie może uwierzyć – zna Grzegorza całe lata i wie, że nie jest typem, który zrobiłby coś takiego. Razem z Mikołajem dochodzą do wniosku, że najprawdopodobniej to sprawka Romy. W pracy Marta próbuje z nią porozmawiać i jasno daje do zrozumienia, że trudno jej uwierzyć w winę Grzegorza. Słysząc to Lenarska, odgrywa rolę ofiary i odmawia dalszej rozmowy. Chwilę później Gębowski wyznaje Marcie, że zna Romę od dawna i jest przekonany, że jej oskarżenia o molestowanie to wierutne kłamstwo. Wieczorem u Leśniewskich pojawia się Brycki, który roztrzęsiony zapewnia, że nigdy nikogo nie molestował. Nie ma pojęcia, dlaczego Lenarska uwzięła się na niego i chce go zniszczyć. Marta zapewnia przyjaciela, że ona mu wierzy… 

Oglądaj serial "Na Wspólnej" w Player.pl!

Źródło zdjęcia głównego: mat.prasowe

podziel się:

Pozostałe wiadomości