Tadeusz dowiaduje się od ortopedy, że czeka go operacja – niestety podczas urazu nogi doszło również do zerwania więzadła. Kiedy Darek odwiedza brata zabiera go do szpitalnego bufetu, gdzie spotykają Darię. Żbik widząc minę brata nabiera pewności, że Tadeusz jest zakochany w Darii, która docinkami wgniata Tadzia w ziemię. Mimo to młody Zakościelny cały czas nie może oderwać od niej wzroku. W końcu Żbik uświadamia bratu, że zakochał się w Dziedzicównie i doradza mu szczerą rozmowę z Darią. Tymczasem Luiza zauważa, że jej przyjaciółka jest dziwnie rozkojarzona. Wieczorem kiedy dziewczyny zamykają bufet pojawia się Tadeusz, który przeprasza Darię za swoje beznadziejne zachowanie i wyraża nadzieję, że będzie miał szansę zrehabilitować się w jej oczach. Jest bardzo szczęśliwy, kiedy dziewczyna daje mu łut nadziei...
Po rozmowie z ojcem wkurzona i rozżalona Roksana wraca do domu Ryszarda i wyrzuca mu, że tyle czasu spokojnie patrzył na jej rozpacz po śmierci ojca. Skruszony Hebel tłumaczy jej, że nie miał innego wyjścia – musiał pomóc przyjacielowi zatroszczyć się o córkę. Roxy nie zamierza puścić bezduszności ojca - ma plan jak go skutecznie ukarać. Jednak do ostatniej chwili nie mówi Ryszardowi i Agnieszce co dokładnie zamierza, tylko prosi ich aby zarezerwowali dla niej jutrzejszy dzień. Nazajutrz razem z Sebastianem proszą ich, aby zostali świadkami na ich ślubie, który odbędzie się... dzisiaj! Hebel w drodze do USC powiadamia przyjaciela o ślubie córki i robi wszystko by opóźnić ceremonię. Szczęście mu sprzyja, bo okazuje się, że młodzi zapomnieli kupić obrączki. Kiedy Ryszard proponuje, że skoczy do Jubilera w sali ślubów pojawia się, w przebraniu Niuniek, który przeprasza Roksanę za to, co zrobił i wręcza córce obrączkę ślubną jej matki oraz swoją. Wzruszona Roxy wybacza ojcu i mocno go przytula. Zaraz po ceremonii Niuniek nie chcąc ryzykować, że ktoś go rozpozna szybko zbiera się do domu. Przed wyjściem prosi córkę i jej męża, aby koniecznie jeszcze dziś udali się do zakładu pogrzebowego. Roxy i Seba nie wierzą własnemu szczęściu, kiedy po przyjściu do zakładu znajdują w nim górę drogocennych klejnotów...
Dagmara boleśnie odczuwa skutki samotnego macierzyństwa – przedszkole syna zamknięte, a ona akurat dzisiaj koniecznie musi być w pracy. Zdesperowana pojawia się w redakcji Smolnego, któremu, mimo jego stanowczych protestów, podrzuca wnuka. Krzysztof nie ma wyjścia i stara się stanąć na wysokości zadania. Kiedy Dagmara odbiera dziecko, Smolny zaprasza ją i wnuka na kolację, podczas której Daga wspomina o kłopotach finansowych. Jednak nie chce jałmużny tylko posady korektorki w jego gazecie. Krzysztof nie mogąc zatrudnić jej u siebie prosi o przysługę Kwiatkowskiego. Wieczorem Smolny informuje matkę swojego wnuka, że jutro w sprawie pracy ma stawić się w redakcji gazety "Kraj". Dagmara jest przeszczęśliwa...
Oglądaj serial "Na Wspólnej" w Player.pl!
Źródło zdjęcia głównego: mat.prasowe