Herkules rozpoczyna pracę w policji. Już pierwszego dnia emocji nie brakuje. Na dziedziniec komendy wpada mężczyzna z zakrwawionym nożem w ręku. Krzyczy, że kogoś zabił… Sylwia obezwładnia go. Wkrótce okazuje się, że to pacjent szpitala psychiatrycznego, który zabił żonę znanego, leczącego go psychiatry i psychoterapeuty. Przesłuchania innych pacjentów szpitala niewiele dają. Okazuje się, że zabójca dzień wcześniej legalnie zakończył leczenie. Nikt w szpitalu nie nawiązał z nim bliższych kontaktów.
Psychoterapeuta, który stracił żonę, też nie udziela śledczym zbyt wielu przydatnych informacji. Jest coś w jego zachowaniu co nie daje spokoju Herkulesowi. Szybko postanawiają przyjrzeć mu się bliżej.
podziel się: