"Top Model". Radek Pestka wygrał program 10 lat temu. Co dziś robi?
Radek Pestka w najnowszym wywiadzie, którego udzielił Kamili Glińskiej dla serwisu plejada.pl, wyznał, że nie planuje powrotu do pracy modela.
"Modeling tak naprawdę odłożyłem na dalszy plan (...). Czy myślę o powrocie do modelingu? Na razie nie. Może w przyszłości, gdy nieco wyostrzą mi się rysy twarzy. Poza tym jest jeden aspekt, o którym się nie mówi. W zawodzie modela jest potężny gender pay gap – mężczyźni zarabiają średnio o 30 proc. mniej od swoich koleżanek. Oczywiście zawsze rozważę fajną propozycję, ale z perspektywy czasu uważam, że to nigdy nie było do końca 'moje'. Teraz czuję, że moje życie toczy się już po zupełnie innym torze" - powiedział.
Radek Pestka nadal jednak jest związany z modą, choć pracuje już w innym charakterze. Niedawno opublikował kilka projektów szortów kąpielowych, które stworzył we współpracy z jedną marek. Ponadto wyznał, że zdał maturę i rozpoczął pracę jako DJ.
'Zdałem maturę w wieku 28 lat, znalazłem swoją pasję, która stała się pracą — zostałem DJ'em i gram w klubach, a także na wydarzeniach dla marek czy na eventach. Zmieniłem swoje priorytety i skoncentrowałem się na sobie, by zdobyć wykształcenie i realną pracę, nie świecąc tylko "ładną buźką' - wyznał.
Radek Pestka w szczerym wywiadzie. Mówi, że sodówka uderzyła mu do głowy
Radek Pestka 10 lat temu wygrał "Top Model" jako pierwszy mężczyzna w historii programu. Wtedy również pojawił się jako pierwszy mężczyzna na okładce magazynu "Glamour". To było duże wydarzenie i spory przełom. Dziś jednak próżno szukać zwycięzcy 5. edycji programu na okładkach kolorowej prasy. Na pytanie dziennikarki Plejady, czy czuje, że nie wykorzystał swoich pięciu minut, odpowiada wprost:
"Otwarcie mówię, że po "Top Model" sodówka uderzyła mi do głowy, na ziemię pomogła mi zejść między innymi terapia. Jestem DDA (Dorosłe Dziecko Alkoholików) dodatkowo z ADHD i cieszę się, że sięgnąłem po profesjonalną pomoc. Dzięki temu zyskałem inne spojrzenie na relacje, poukładałem swoje priorytety. Wydoroślałem, bo wcześniej zachowywałem się jak rozkapryszone dziecko. Zachęcam każdego, kto boryka się z jakimś ciężarem, żeby spróbował terapii. Wiem, że to jest droga "impreza", ale też mądra inwestycja w przyszłość. Świadomie lepiej się żyje, po prostu" - wyznał.
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA