- Krystian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 11" szczerze o relacji z Kają
- Krystian wyjawił, o co ma pretensje do Kai. Wszystko zaczęło się od... jednej rozmowy na weselu!
- Co dalej z małżeństwem Kai i Krystiana ze "ŚOPW"?
Krystian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 11" szczerze o relacji z Kają
Kaja i Krystian nie potrafili znaleźć wspólnego języka, mimo wielu prób. W końcu zaczęli bardzo się od siebie oddalać. W najnowszym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Krystian postawił sprawę małżeństwa z Kają jasno. Zasugerował dodatkowo, że jego żona przed kamerami zachowuje się zupełnie inaczej, niż gdy jest z nim sama.
"Chodzi mi tylko o to, że poza kamerami jest zupełnie inaczej i nikt mi nie wmówi... i nie chcę być z osobą, która ma dwie twarze. Przed kamerami leci do mnie, poprawia mnie, że tutaj mam skórkę, tutaj coś na włosach... [...]" - mówił uczestnik.
Krystian przed kamerami po raz pierwszy tak otwarcie opowiedział o tym, co go drażni w Kai. Wyznał, że w tym momencie nie chodzi już tylko o zachowanie jego żony.
"Ja potrzebuję od niej odpoczynku. [...] Od tego głosu. Już na ten moment nawet jej głos mnie irytuje i drażni" - mówił Krystian.
Krystian wyjawił, o co ma pretensje do Kai. Wszystko zaczęło się od... jednej rozmowy na weselu!
Kaja, próbując ratować jeszcze cokolwiek ze wspólnej codzienności, zaproponowała mężowi zwykłe, domowe spędzenie czasu. Chciała, żeby po prostu razem obejrzeli serial. Nie było w tym nic wielkiego, żadnej presji, żadnych deklaracji. Sama obecność obok siebie miała być krokiem w stronę normalności. Krystian nawet na nią nie spojrzał.
"Nie chcę" - powiedział krótko.
Kaja wyczuła, że to nie jest zwykła odmowa.
"Mam sobie pójść, czy co? Bo cały czas próbuję porozmawiać z tobą albo powiedzieć, żebyśmy coś razem porobili, a ty się nie odzywasz, albo mówisz, że nie chcesz czegoś robić" - powiedziała wprost.
Krystian nadal nie odwrócił się w jej stronę.
"No bo nie chcę i tyle. Mam wrażenie, że ty na siłę to robisz" - rzucił, jakby rozmowa go w ogóle nie dotyczyła.
Kaja nie rozumiała, dlaczego spędzanie razem czasu zaczęło być problemem.
"Nie, chcę spędzić razem czas bo jestem u ciebie. To mamy siedzieć cały czas osobno?" - zapytała.
Krystian odbił piłkę.
"A jak chciałabyś spędzić ten czas razem?"
Gdy odpowiedziała spokojnie, że proponuje by na przykład coś wspólnie obejrzeli, znów zetknęła się z krótką odpowiedzią prowadzącą donikąd.
"No a ja nie chcę nic oglądać" - powiedział.
Wtedy Kaja zasugerowała, żeby to on wyszedł z jakąś inicjatywą, skoro każda jej próba kończy się odmową. Krystian zamiast odpowiedzi rozpoczął kolejny wątek, który tylko pogłębił dystans między nimi.
"Wolę czasami nie odpowiadać i dalej grać w tą gierkę. Taka jest prawda i rzeczywistość Kaja. Pytałem się ciebie o coś wczoraj i nie odpowiedziałaś mi na pytanie" - powiedział i bez dalszego wyjaśniania… wyszedł z pokoju.
Dopiero później, przed kamerami, Krystian zdradził, co go tak naprawdę gryzie. Wrócił do sytuacji z wesela, do której do tej pory wracał tylko półsłówkami.
"Po weselu słyszałem, jak świadkowa rozmawia przez telefon. […] No i dziwnym trafem usłyszałem rozmowę. Więc się oparłem o ścianę i słuchałem" - powiedział.
Żadne z małżonków nie powiedziała jednak jak miała wyglądać rozmowa świadkowej i co tak naprawdę podczas niej padło.
Autorka/Autor: D.O.
Źródło zdjęcia głównego: tvn