- Karolina Bonowicz i Maciej Kubik ze "ŚOPW" - co o nich wiemy?
- Kolejny zgrzyt w relacji Macieja i Karoliny ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 11" - o co poszło?
- Karolina Bonowicz nie była zadowolona z zachowania Macieja. "Będą czekały nas rozmowy w przyszłości"
Kolejny zgrzyt w relacji Macieja i Karoliny ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 11" - o co poszło?
W czasie przygotowań do kolejnego dnia Maciej zaproponował, aby nieco zmodyfikować wcześniejsze plany. Zamiast kolacji w restauracji, chciał zjeść wspólny posiłek w pokoju hotelowym, w bardziej kameralnej atmosferze. Mężczyzna zaproponował, by przygotować wieczór w odpowiedniej aranżacji i spędzić go tylko we dwoje. Karolina jednak przyznała, że wolałaby pozostać przy wcześniejszym pomyśle i wyjść z hotelu. Uczestniczka otwarcie powiedziała, że nie jest zwolenniczką spędzania czasu w zamkniętym pomieszczeniu.
"Ja jednak wolę gdzieś wyjść, poczuć tej przestrzeni i nie spędzać tego czasu w pokoju hotelowym. To nie jest mój sposób spędzania czasu na wakacjach" - stwierdziła.
Karolina zaznaczyła, że jej decyzja nie była sprzeczna z preferencjami męża. Jak sama wyjaśniła, Maciej również lubi aktywne spędzanie czasu, dlatego wspólne wyjście nie powinno stanowić dla niego problemu.
"Maciej też jest osobą, która lubi wychodzić i zmieniać miejsca, więc myślę, że to nie jest tak, że zrobiłam coś wbrew jego decyzjom" - powiedziała.
Karolina Bonowicz nie była zadowolona z zachowania Macieja
Karolina od początku eksperymentu daje się poznać jako osoba zorganizowana i punktualna. Lubi mieć wszystko zaplanowane i dopięte na ostatni guzik. Maciej z kolei, choć nie stroni od planowania, stara się podchodzić do wielu spraw z większym luzem i spokojem. To różnica, która w tym odcinku dała o sobie znać. W trakcie przygotowań do wylotu uczestnicy mieli inne spojrzenie na kwestię punktualności.
"Takie problemy, że my się spóźnimy... To polecimy następnym. Naprawdę nic się nie stanie. Jeszcze sobie zwiedzimy okolicę" - mówił Maciej przed kamerami.
Karolina nie ukrywała, że takie podejście różni się od jej sposobu działania. Dla niej punktualność to coś, czego warto się trzymać w każdej sytuacji.
Kobieta przyznała, że takie momenty mogą być dla nich wyzwaniem, ale podeszła do nich ze spokojem.
"Myślę, że tutaj będą czekały nas rozmowy w przyszłości. W podobnych sytuacjach ja chciałabym wychodzić o czasie" - powiedziała.
W jej słowach słychać było zrozumienie, ale też potrzebę wypracowania zasad, które dadzą im poczucie komfortu w codziennym życiu. Dla Karoliny plan i punktualność są sposobem na utrzymanie porządku, podczas gdy Maciej stawia raczej na spontaniczność i brak presji.
Maciej nie chciał zaogniać sytuacji i wyjaśnił, że mimo różnic wszystko było pod kontrolą.
"Nie chcę wchodzić z nią na razie w dyskusje, jeśli chodzi o takie sprawy. Wiedziałem, za ile będzie samolot. Mieliśmy wystarczająco dużo czasu. Finalnie siedzieliśmy na lotnisku godzinę i 17 minut. Ten zapas czasu był ogromny" - tłumaczył.
Autorka/Autor: D.O.
Źródło zdjęcia głównego: tvn