Kaja ze "ŚOPW 11" wraca do słynnej kłótni z mężem. Zaskakujące wnioski [TYLKO U NAS]

Kaja Tokarska z 11. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Kaja Tokarska z 11. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zrozumiała swoje błędy
Źródło: TVN.pl
W jednym z odcinków "Ślubu od pierwszego wejrzenia" 11 widzowie zobaczyli burzliwą rozmowę Kai Tokarskiej i Krystiana Plaka. W rozmowie z Dagmarą Olszewską-Banaś z tvn.pl Kaja Tokarska dokładnie tłumaczy, co wydarzyło się tego dnia i dlaczego sprawa nie została między nimi wyjaśniona od razu. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opowiada również o tym, jak udział w eksperymencie wpłynął na jej postrzeganie siebie i swoich zachowań.
Z artykułu dowiesz się:
  • Co wydarzyło się w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" 11 w odcinku z rozmową przyjaciółek
  • Dlaczego Krystian Plak tak mocno przejął się zasłyszanymi słowami
  • Jak Kaja Tokarska tłumaczy kulisy tej sytuacji
  • Co uczestniczka odkryła o sobie, oglądając program
  • Jakie wnioski wyciągnęła po eksperymencie społecznym

Nieporozumienie podczas ślubu w "Ślub od pierwszego wejrzenia 11". Kaja Tokarska tłumaczy kulisy

Kaja Tokarska wraca do jednej z najbardziej komentowanych scen 11. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Chodzi o moment, kiedy podczas wesela rozmawiała z przyjaciółką, a Krystian usłyszał fragment ich dyskusji i, jak się później okazało, kompletnie źle go zrozumiał. Uczestniczka przyznaje, że widzowie nie poznali całego kontekstu, a sytuacja była znacznie bardziej złożona. Jak podkreśla, ona sama mówiła prawdę w odcinku i nie ma nic do dodania, bo cała jej wypowiedź została przedstawiona rzetelnie.

– W sumie to, co powiedziałam w programie, jest prawdą. Nie mam tutaj nic więcej tak naprawdę do dodania na ten temat. Krystian usłyszał o sobie jakieś opinie, zdanie i nie chciał mi powiedzieć tak naprawdę do samego końca, co się wydarzyło. Ja gdzieś też rozmawiałam o tym poza kamerami z nim i nie dostałam odpowiedzi takiej, jaką usłyszałam potem na setkach z jego strony. No i gdzieś z jednej strony ja go rozumiem, że może nie potrafił powiedzieć, nie chciał powiedzieć, nie wiem tak naprawdę jaka była jego motywacja, ale gdzieś po prostu usłyszał jakieś słowa na swój temat i wziął je bardzo do siebie – wyjaśniła Kaja.

Kaja Tokarska, Krystian Plak. "Ślub od pierwszego wejrzenia 11"
Kaja Tokarska, Krystian Plak. "Ślub od pierwszego wejrzenia 11"
Źródło: tvn

W jej ocenie Krystian najprawdopodobniej zrozumiał słowa zasłyszane podczas wesela jako jej własną opinię, a nie komentarz jednej z uczestniczek rozmowy. Gdyby sytuacja była odwrotna, od razu poszłaby z tym do partnera, aby wyjaśnić nieporozumienie. Niestety, Krystian postąpił inaczej, co doprowadziło do narastającej frustracji i pogłębiającego się dystansu.

Wydaje mi się, że chyba on nawet zrozumiał, że to nie są słowa mojej przyjaciółki o nim, tylko że to są moje słowa, gdzie ja też w pierwszej kolejności poszłabym to z nim wyjaśnić, żeby ta sytuacja była zupełnie odwrotna, czyli gdybym ja usłyszała od kogoś z jego rodziny czy bliskich coś na swój temat, to od razu poszłabym z nim to wyjaśnić, ale Krystian tutaj nie chciał ze mną tego wyjaśniać, wolał to wyjaśnić w taki sposób, jaki wyjaśnił w programie – wyjaśniła.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ WYWIADÓW Z UCZESTNIKAMI

"Ślub od pierwszego wejrzenia 11" a osobista lekcja Kai Tokarskiej. Uczestniczka mówi o zmianach

Udział w programie okazał się dla Kai nie tylko telewizyjną przygodą, ale też ważną lekcją o samej sobie. Jak mówi 28-latka, nie spodziewała się, że "Ślub od pierwszego wejrzenia" tak mocno obnaży jej zachowania, sposób mówienia, czy reakcje. Dzięki ciągłemu towarzystwu kamer miała okazję zobaczyć siebie w sytuacjach, których na co dzień nie analizujemy i to przez wiele tygodni. Przyznaje, że dzięki temu zrozumiała, że jej energia i bezpośredni styl bycia mogą być odbierane negatywnie przez niektóre osoby.

– Widząc siebie na nagraniach, zrozumiałam, że jednak dla niektórych mój język, moje zachowania czasami mogą być negatywnie odebrane. Nigdy wcześniej nie miałam takiej możliwości, żeby przez tak długi czas oglądać siebie w takim naturalnym otoczeniu, środowisku. Miałam takie przemyślenia, że rzeczywiście rozumiem te komentarze internautów i rozumiem niektóre te uwagi Krystiana, że rzeczywiście mogą one być źle odebrane, ale ja nigdy nie mam w moim zachowaniu i w moich reakcjach jakichś negatywnych intencji i złych intencji – tłumaczyła.

Kaja Tokarska, Krystian Plak. "Ślub od pierwszego wejrzenia 11"
Kaja Tokarska, Krystian Plak. "Ślub od pierwszego wejrzenia 11"
Źródło: tvn

Kaja Tokarska podkreśla, że najbardziej zaskoczyło ją, jak bardzo potrafi być cierpliwa, kiedy jej na czymś zależy, a w tym przypadku zależało jej na relacji z Krystianem.

Myślę, że dużo mi pokazało, że program dużo mi pokazał o mnie, że okazuje się, że ja potrafię być cierpliwa, jeżeli bardzo mi na czymś zależy. I tutaj właśnie mówię o Krystianie i o tym, że starałam się nawet podczas tej kłótni się tutaj nie denerwować i jakoś to po prostu wypłaszczyć, ogarnąć te wysokie emocje. I myślę, że to jest jedna z takich ważniejszych rzeczy, ale też takich rzeczy na swój temat gdzieś, gdzie właśnie Krystian zwracał mi uwagę na temat mojego zachowania czy stylu bycia – mówiła.

Czytaj też: Takiej sytuacji w historii "ŚOPW" jeszcze nie było! Uczestnik rezygnuje z programu przed końcem eksperymentu

Czytaj też: