Tomasz Schuchardt. Aktor z otwartą głową
Tomasz Schuchardt jest aktorem, który potrafi zaskakiwać. Nie daje wcisnąć się do tzw. "szufladki" i od lat wybiera różnorodne role. Ukończył PWST w Krakowie. Zadebiutował na dużym ekranie w "Chrzcie" Marcina Wrony (2010). Jego rola była jednym z najmocniejszych debiutów ostatnich lat. Został za nią, ex aequo ze swoim ekranowym partnerem, Wojciechem Zielińskim, nagrodzony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Pojawił się w "Wymyku" Grega Zglińskiego (2011), "Sali samobójców" Jana Komasy (2011) i "Yumie" Piotra Malaruka, ale kolejną ważną w jego karierze rolą okazał się Fokus w dobrze przyjętym dramacie o zespole Paktofonika "Jesteś bogiem" Leszka Dawida. Zagrał u takich reżyserów jak Andrzej Wajda, Małgorzata Szumowska czy Wojciech Smarzowski. Ostatnio często współpracuje z Janem Holoubkiem ("Wielka woda", "Doppelganger. Sobowtór").
W rozmowie z Małgorzatą Czop w cyklu playerlove opowiedział o swoim podejściu do zawodu i pracy przy filmie "Doppelganger. Sobowtór".
Aktorstwo może być manipulacją
Tomasz Schuchardt ma dystans do siebie i swojego zawodu. W rozmowie z cyklu playerlove opowiedział o tym, jak wygląda budowanie roli i współpraca z reżyserem.
Zdrową manipulacją nazywam to, kiedy próbujemy się przekonać (z reżyserem) i jesteśmy w impasie. Ja mam inną wizję czegoś, on ma inną wizję czegoś. Musimy się jakoś na to zgodzić. Obydwoje jesteśmy egoistami i nikt nie chce odpuścić. W tym momencie dopuszczalna jest manipulacja, w której na przykład ja mówię, że "a może masz rację, spróbujmy po twojemu". W jakimś idealnym świecie jesteśmy dorosłymi ludźmi, którzy potrafią się dogadać. Ja lubię to nazywać wspólną manipulacją, która ma na celu lepszy efekt. Wtedy się na nią zgadzam. W taki sposób chcę być manipulowany.Tomasz Schuchardt
Lubię ten zawód też dlatego, że dużo rzeczy się dowiaduję. Fajnie, że się nauczyłem mówić, czego nie wiem. Przez kilka lat udawałem, że wszystko wiem, a wielu rzeczy nie wiem. Teraz zrozumiałem, że to jest normalne. Dobrze się do tego przyznać.Tomasz Schuchardt
Doppelganger. Sobowtór
29 września na ekrany polskich kin wejdzie film "Doppelganger. Sobowtór". Tomasz Schuchardt wciela się w nim w postać Jana Bitnera. To już kolejne spotkanie aktora z Janem Holoubkiem.
Janek (Holoubek) pracuje ze swoją ekipą. Sprawdzoną. I to są cudowni ludzie. (...) To jest siłą jego projektów. To są ludzie sprawdzeni, ale też zaangażowani. Niesamowicie zdolni.Tomasz Schuchardt
Doppelganger. Sobowtór - o czym jest film?
„Doppelgänger. Sobowtór” to nowy film w reżyserii Jana Holoubka, który po doskonale przyjętym debiucie fabularnym „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” i światowym sukcesie serialu „Wielka woda” po raz kolejny sięga po scenariusz (autorstwa Andrzeja Gołdy) inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.
Główne role w filmie reżyser powierzył Jakubowi Gierszałowi i Tomaszowi Schuchardtowi. Film przenosi widzów w czas przełomu lat 70-tych i 80-tych, a jego akcja rozgrywa się po dwóch stronach żelaznej kurtyny równocześnie. Hans (Gierszał) żyje w tętniącym życiem Strasburgu, korzystając z możliwości jakie daje Zachód, wtapia się w lokalną społeczność jednocześnie prowadząc działalność szpiegowską, natomiast Bitner (Schuchardt) mieszka w Sopocie, angażuje się w działalność „Solidarności” i prowadzi spokojne, rodzinne życie. Z pozoru ich życia są zupełnie inne, jednak łączy ich przeszłość oraz konieczność zmierzenia się z własnymi słabościami i namiętnościami.
Za kratami
Już jesienią swoją premierę będzie miał 3. sezon serialu "Skazana", w którym Tomasz Schuchardt gra Bartka Dworaka. Jego bohater uwikłał się w skomplikowaną relację z osadzoną Agatą "Kosą" Strzelecką (Marta Malikowska) i teraz będzie musiał się w niej odnaleźć.
W Polsce nie było czegoś takiego. Trochę wszyscy się zastanawialiśmy się, czy to chwyci. (....) To jest polska, zupełnie inna wypowiedź na temat więzienia. Jak wszedłem na plan, zaczęło mi się podobać.Tomasz Schuchardt
By dowiedzieć się więcej, zobaczcie całą rozmowę.
Reporter: Małgorzata Czop
Źródło: Małgorzata Czop