Czwarta edycja LEGO Masters dobiegła końca. W finałowej rywalizacji udział wzięły trzy najlepsze duety budowniczych, które walczyły o 100 tysięcy złotych, zestaw klocków oraz tytuł mistrzowski. Najlepsi okazali się przyjaciele Bartosz Sasiński i Piotr Dryś!
W finałowym odcinku LEGO Masters, Martyna i Marcin stworzyli majestatycznego jelenia o imieniu Edmund, który jest królem lasu. W jego obecności las rozkwita i każde miejsce, które jest dotknięte przez zniszczenia odżywa i staje się piękniejsze.
W finałowym odcinku LEGO Masters, Grzegorz i Michał postanowili spiąć swoje prace z całego programu metaforyczną klamrą i stworzyć jeszcze jedną przygodę z kurem Maurycym w akcji. Tym razem dzielny kur śni o kolejnych kosmicznych podbojach a tłumy zafascynowanych kurzych kibicek wiwatują odważnemu nielotowi.
W finałowy zadaniu Bartek i Piotrek stworzyli robota dedykowanego do akcji ratunkowych. W scenerii stworzonej przez przyjaciół robot Arek, ratuje zwierzęta przed rozlewającą się lawą z wulkanu. Dbałość o detale oraz skala budowli wprawiły w zdumienie nie tylko jurorów ale także gości w studio.
Wspólne budowanie często może stać się przyczyną drobnych nieporozumień. Grzegorz i Michał stoczyli dyskusję na temat tego jak prawidłowo powinna wyglądać ciężarówka zbudowana z klocków. Finał LEGO Masters w sobotę o 17:30.
W finale LEGO Masters Martyna i Marcin starają się spokojnie pracować, realizując swój plan . Marcin Prokop ujrzawszy ich konstrukcję, skojarzył ją z bardzo popularnym jesiennym zajęciem oraz klasyczną baśnią o zaklętym królewiczu. Finał LEGO Masters już w sobotę o 17:30.
Muzyczne trio w osobie Poli Lisowskiej, Marcina Prokopa i Wojtka Łozowskiego postanowiło podnieść morale drużyny Bartka i Piotrka układając odę upamiętniającą ich konstrukcję. Czy finalnie konstrukcja przyjaciół podbije serca jury?
Już w sobotę trzy finałowe pary staną do pojedynku o puchar i tytuł mistrza LEGO Masters. Finaliści będą mieli 24 godziny, by wybudować olśniewające budowle, które zaprezentują jury.
Już w sobotę trzy najlepsze zespoły czwartej edycji LEGO Masters zmierzą się w walce o 100 tysięcy złotych, zestawy klocków oraz tytuł mistrzowski! Finałowe konstrukcje będą powstawać przez aż 24 godziny, a w odcinku nie zabraknie zaskoczeń i wielkich emocji. Kto okaże się najlepszy? Dowiemy się już 18 listopada o 17:30 w TVN!
W drugim zadaniu, Bartek i Piotrek wybrali utwór z animacji Pocahontas - "Kolorowy wiatr". Drużyna postanowiła odejść od postaci Pocahontas i pokazać najbardziej kluczowy moment w utworze. Patrząc na budowle przyjaciół, Sara James nie miała wątpliwości, co to za animacja.
Stach i Wojtek wylosowali piosenkę z animacji Toy Story, "Druha we mnie masz". Ten utwór stał się inspiracją do stworzenia fantastyczniej budowli przedstawiającej Buzz'a Astrala oraz jego przyjaciela Chudego.
W drugim zadaniu Martyna i Marcin wybrali piosenkę z animacji Król Lew. Para postanowiła odwzorować najbardziej kultową scenę z udziałem Timona, Pumby oraz Simby.
Grzegorz i Michał wybrali melodię z animacji Kraina lodu. Utwór "Mam tę moc" zainspirował drużynę do stworzenia niecodziennej budowli przedstawiającej zimowy pałac Elzy.
W pierwszym zadaniu Martyna i Marcin wylosowali figurkę Pinokia. W trakcie czterech godzina para stworzyła alternatywną wersję Pinokia, w której odbywał on podróże na grzbiecie wieloryba.
Stach i Wojtek wylosowali figurkę z animacji 101 dalmatyńczyków. Kreatywny duet postanowaił zrobić platformę składającą się z balonu w kształcie psa, na którym znajduje się Curella, celebrująca wszystkie dalmatyńczyki.
W pierwszym zadaniu Grzegorz i Michał wylosowali figurkę złej królowej z animacji Królewna Śnieżka. W cztery godziny drużyna skonstruowała fantastyczną platformę, na której snują nową odsłonę opowieści o Królewnie Śnieżce.
Podczas pierwszego zadania, Bartek i Piotrek wylosowali figurkę Myszki Miki. W ciągu 4 godzin duet stworzył fantastyczną platformę w kształcie Mikiego, który zachwyca nie tylko jurorów, ale także oglądających paradę przechodniów.
Marcin Prokop szaleje za sterami konsolety do miksowania muzyki, to może oznaczać tylko jedno - domówka u Prokopa! Czy aby na pewno? Nowy odcinek LEGO Masters o 17:30 na antenie TVN!
W czwartym odcinku uczestnicy zmierzą się z zadaniami, które nie tylko sprawdzą ich kreatywność, ale też to, jak dobrze pamiętają kultowe animacje filmowe. Nowy odcinek LEGO Masters w sobotę o 17:30.
To ostatnia prosta przed wielkim finałem! W czwartym odcinku uczestnicy zmierzą się z zadaniami, które nie tylko sprawdzą ich kreatywność, ale też to, jak dobrze pamiętają kultowe animacje filmowe. Jest o co walczyć – najlepsi znajdą się w finale i staną do rywalizacji o nagrodę główną. Gościem odcinka będzie Sara James!
W trzecim odcinku LEGO Masters uczestnicy stanęli przed nietuzinkowymi wyzwaniami. Łączenie starego z nowym oraz wyścig pod okiem Eryka Goczała, to zadania z jakimi musieli się zmierzyć nasi uczestnicy.
Uczestnicy LEGO Masters stanęli do nieprawdopodobnego wyścigu pod okiem Eryka Goczała oraz Marcina Prokopa!
Każda z dwóch drużyn zbudowała swój pojazd, którym musiała zrobić sześć okrążeń wokół toru oraz zaliczyć trzy zmiany koła. Który team okazał się lepszy?
W trzecim odcinku, Martyna i Marcin stworzyli drzewo życia, jako symbol odrodzenia się zieleni i życia na starej zniszczonej planecie. Jak im wyszło? Sprawdź, oglądając wideo!
W pierwszym zadaniu trzeciego odcinka Stach i Wojtek dostali zegar. Chłopcy postanowili stworzyć historię o zmarłym gitarzyście, który po śmierci gra na ukochanym instrumencie.
Ola i Miłosz dostali artefakt jakim jest kołowrotek. Drużyna postanowiła zbudować na nim barwne urodzinowe przyjęcie dla chomiczków oraz ich przyjaciół.