Kilka lat temu dwójka dobrych przyjaciół otworzyła restaurację w Gdańsku na terenie zrewitalizowanych koszar. Do wejścia w spółkę zaprosili Zbyszka, który był pod wrażeniem jedzenia podawanego w lokalu. Mężczyzna zainwestował w miejsce sporo pieniędzy, licząc na zyski w przyszłości. Szybko okazało się, że nie była to dobra inwestycja. Wspólnicy Zbyszka wycofali się, a mężczyzna z prowadzeniem restauracji został zupełnie sam. Aby wyprowadzić lokal na prostą, postanowił stworzyć restaurację na najwyższym poziomie o oryginalnej nazwie „Pod przykryfką”.
Adrian pracował jako kucharz w warszawskich restauracjach przez trzynaście lat.
W jednej z nich poznał swoją życiową partnerkę Kasię, z którą postanowił otworzyć wspólny lokal. Ich marzeniem był bar serwujący dania z owoców morza. Kiedy znajomi Kasi zaproponowali Adrianowi stanowisko szefa kuchni w ich barze na Tarchominie, oboje dostrzegli w tym szansę.
Agnieszka swoją restaurację w Konstantynowie Łódzkim otworzyła 5 lat temu. Ponieważ lokal mieści się w podwórzu, postanowiła nazwać go „Zakątek smaku”. Początkowo goście chętnie przychodzili na jej domowe dania. Być może dobra passa trwałaby do dzisiaj, gdyby nie tragiczne zdarzenia, jakie spotkały Agnieszkę.
W niewielkich Kawicach przy drodze krajowej z Legnicy do Wrocławia znajduje się restauracja „Paradiso”. Małżeństwo Hieronim i Halina prowadzą lokal już od 24 lat, ale jego historia zaczęła się znaczenie wcześniej...