Mieczysław Hryniewicz oraz Wiktor Dyduła zasiedli na kanapach u Kuby Wojewódzkiego w 8. odcinku programu. W pewnym momencie prowadzący show wyznał, że ma dla aktora pewien prezent z okazji jubileuszowego odcinka serialu "Na Wspólnej". Chwilę później do studia wjechało nowe Lamborghini.
Wielkie zaskoczenie u Kuby Wojewódzkiego. Do studia wjechał nowy Lotus
W ostatnim odcinku show "Kuba Wojewódzki" gośćmi dziennikarza byli Wiktor Dyduła oraz Mieczysław Hryniewicz. W pewnym momencie rozmowy prowadzący program wyznał, że ma dla słynnego aktora prezent z okazji 4000. odcinka serialu "Na Wspólnej".
Pomyślałem sobie, że cztery tysiące odcinków w jednej telewizji zasługuje na jakąś nagrodę. Muszę powiedzieć, że zajęło mi minutę przekonanie właścicieli tej stacji, że na taki prezent zasługujesz- powiedział Kuba Wojewódzki.
Chwilę później do studia wjechała nowy Lotus z ozdobną kokardą na masce. Nikt jednak wówczas nie przypuszczał, czym naprawdę był prezent dla Mieczysława Hryniewicza.
Mieczysław Hryniewicz otrzymał prezent od Kuby Wojewódzkiego
Kuba Wojewódzki podszedł do zaparkowanego w studio samochodu i wyciągnął z niego malutkie pudełko. W środku znajdował się.... miniaturowy tort ze świeczką! Prowadzący show usiadł na kanapie, wyjął zapalniczkę i zapalił świeczkę na mono porcji.
Nawet dziecko zna twoją rolę, zna ciebie i twoją rangę i w serialu "Na Wspólnej" i w polskiej kulturze. Liczę na to, że ten prezent będziesz szanował, będziesz cenił i zawsze, kiedy z tym prezentem będziesz miał kontakt to będziesz wspominał, że dał ci to Kuba też z TVN-u. W imieniu stacji!- powiedział Kuba Wojewódzki, po czym dał mono porcję tortu swojemu gościowi.
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: TVN