Justyna Michałowska to uczestniczka trzeciego sezonu "Hotelu Paradise". Niestety zabawiła w raju dość krótko, ale widzowie dobrze ją zapamiętali. Jak dziś wygląda jej życie? Justyna przeszła metamorfozę wizerunkową, a także ma u boku ukochanego.
- Jak dziś wygląda Justyna Michałowska z 3. edycji "Hotelu Paradise"?
- Czy Justyna Michałowska jest w związku?
- Co stało się z Justyną Michałowską po "Hotelu Paradise"?
Justyna Michałowska z "Hotelu Paradise" przeszła metamorfozę
Justyna Michałowska w "Hotelu Paradise" miała 25 lat. Była stylistką brwi i rzęs oraz modelką. Wiosną 2022 roku w mediach społecznościowych poinformowała, że w trakcie badania kontrolnego wykryto w jej ciele zmiany nowotworowe. Kobieta wygląda dziś zupełnie inaczej, niż kilka lat temu podczas emisji programu. Za nią spektakularna przemiana, która dotyczyła m.in. jej sylwetki.
W czerwcu 2024 Justyna z "Hotelu Paradise" pochwaliła się odważnym zdjęciem.
"Moja sylwetka nie wpisuje się w kanony współczesnego świata, którymi są wybiegowe modelki, ALE... Ostatnie pół roku to najpiękniejszy czas mojego życia. Odnalazłam źródło miłości w sobie, które objawiło się w świecie zewnętrznym poprzez pojawienie się w moim życiu najlepszego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek było mi dane poznać. Pokazał mi, czym jest bezwarunkowa miłość oraz akceptacja i co się za tym kryje" - wyznała na Instagramie.
Justyna Michałowska zdradziła, że doświadczała wzlotów i upadków, gdy walczyła o upragnioną sylwetkę, ale partner bardzo ją wtedy wspierał.
"Dzięki temu, z jakim pożądaniem, zachwytem, podziwem i miłością patrzy na mnie każdego dnia, zaakceptowałam siebie w pełni, nawet kiedy przytyłam 10 kg i moje ciało przestało wyglądać tak, jak wtedy, gdy wstawałam o 5 rano, aby wykonać trening przed pracą" - napisała na swoim profilu.
Justyna Michałowska z "Hotelu Paradise" znalazła miłość
Justyna Michałowska niedawno pokazała nowe zdjęcie z partnerem. Opowiedziała obserwatorom na Instagramie o tym, jak wyglądało jej życie miłosne przed znalezieniem odpowiedniego dla niej mężczyzny.
"Bohaterką tej historii byłaby mała, rudowłosa dziewczynka, piegowata i nieśmiała, która nosiła w sercu bolesną pustkę. Wierzyła, że jedynie miłość wypełni tę wyrwę, nadając jej życiu sens. Z ufnością patrzyła w przyszłość, marząc o spotkaniu mężczyzny, który przyniesie ukojenie i razem z nią stworzy rodzinę pełną bezwarunkowej miłości i szczęścia. Wyobrażała sobie miłość niezniszczalną, taką, która przetrwa każdą burzę. Jednak jej droga do tego marzenia okazała się być długą wędrówką – pełną cierni rozczarowań i złudnych obietnic wiecznej miłości. Każde złamane serce otwierało przed nią nową PRAWDĘ O SAMEJ SOBIE" - wyznała na Instagramie.
Kobieta zrozumiała, że sama nie była wobec siebie łaskawa i nie potrafiła pokochać tej małej dziewczynki, którą w głębi duszy była.
"A gdy jej serce wypełniło się światłem, pojawił się mężczyzna, który nie przyszedł po to, by zaspokajać jej pragnienia, lecz stał się odbiciem tego, co najpiękniejszego nosiła w sobie – miłości bezwarunkowej. Był obecnością, która nie starała się wypełnić braków, lecz wzbogacała to, co już w niej było doskonałe" - opisywała.
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe TVN7