B&B Love. Nowy gość w Kalabrii i nietypowa niespodzianka Klemensa. Co wydarzyło się w 12. odcinku?

B&B Love. Co wydarzyło się w 12. odcinku?
B&B Love. Co wydarzyło się w 12. odcinku?
Za nami kolejny odcinek B&B Love. Tym razem odwiedziliśmy włoską Kalabrię i malowniczą Gruzję. Klemens i Klaudia wspólnie pracowali i medytowali, mężczyzna wręczył też swej gościni niespodziewany prezent. Do Renaty przybył zaś nowy gość.

Kolejny emocjonujący wieczór z "B&B Love". W telenoweli dokumentalnej TVN śledzimy losy piątki bohaterów prowadzących obiekty noclegowe w różnych zakątkach świata i poszukujących miłości. W ich prograch goszczą single gotowi, by stać się częścią ich życia. W 12. odcinku sprawdziliśmy, co słychać u Renaty, o której względy do tej pory zabiegali Artur i Marek. Panowie właśnie zyskali konkurenta w rywalizacji o serce naszej bohaterki - w Kalabrii pojawił się bowiem nowy gość. Tymczasem w Gruzji Klemens i Klaudia medytowali i wspólnie wykonywali prace w pensjonacie. Klemens postanowił też wręczyć Klaudii nietypowy prezent. Zobaczcie, co wydarzyło się w dzisiejszym odcinku!

B&B Love. Medytacja, sprzeczki i żółw na zgodę. Co wydarzyło się u Klemensa?

Dzisiejszy odcinek rozpoczęliśmy w malowniczej Gruzji, gdzie Klemens gości w swym pensjonacie Klaudię. Przez problemy z piecem atmosfera między bohaterem a jego gościnią stała się ostatnio nieco napięta. Klemens postanowił więc załagodzić sytuację, zapraszając kobietę do wspólnej medytacji. Klaudii niespecjalnie podobały się wydawane przez mężczyznę polecenia, kobieta miała też problemy z wyciszeniem się. Ostatecznie jednak udało jej się wytrzymać 3 minuty. Po chwili wytchnienia Klemens i Klaudia zabrali się do pracy. Ich pierwszym wspólnym zadaniem było wyjęcie szybki z kuchennego okna w pensjonacie mężczyzny. Szybko okazało się, że nowa szyba, którą Klemens miał wstawić w miejsce starej, była zbyt mała. Mężczyzna zmuszony był więc odwiedzić szklarza. Na miejscu Klemens dowiedział się, że sprawę będzie można załatwić dopiero następnego ranka. Choć nie udało mu się wrócić do domu z nową szybą we właściwym rozmiarze, przywiózł z wycieczki coś innego. W drodze do pensjonatu spotkał bowiem na drodze żółwia.

O zobaczcie, żółw stepowy. Bierzemy dla Klaudii?
- rzucił w trakcie jazdy, po czym zatrzymał samochód.

W trosce o życie żółwia Klemens zabrał zwierzę z ulicy i zapakował do pudełka, którym pierwotnie chciał zaślepić dziurę w kuchennym oknie.

Nie bój się, mały. Choć, będziesz prezentem, a potem cię wspólnie wypuścimy, bo tu cię samochód rozjedzie
- zakomunikował żółwiowi, wkładając go do pudełka.

Po powrocie do pensjonatu Klemens wręczył Klaudii pudełko - nie uprzedzając jej jednak, co znajduje się w środku. Gdy kobieta zajrzała do wnętrza kartonu, nie kryła zaskoczenia. Po bliskim spotkaniu z żółwiem Klemens i Klaudia ponownie wzięli się do pracy. Mężczyzna wspiął się po drabinie, by przy pomocy własnoręcznie skonstruowanego sprzętu sprawdzić stan komina. Klaudia postanowiła zaś wrócić do środka. Zanim zdążyła odejść, Klemens poprosił ją o przyniesienie śrubokrętu - co niezbyt ją zachwyciło. Kobieta wypomniała bowiem Klemensowi, że ten wcześniej nie przyniósł jej taśmy, gdy tego potrzebowała.

Ostatecznie Klaudia dostarczyła Klemensowi narzędzie. Z czasem nabrała jednak poważnych wątpliwości co do stanu komina. Gdy nieco później mężczyzna przyszedł do sypialni swej gościni, by rozpalić w piecu, ta wyraźnie dała do zrozumienia, że obawia się spędzenia nocy w pomieszczeniu. Mimo zapewnień Klemensa, nie była przekonana, że komin został odpowiednio wyczyszczony, zaczęła więc prosić, by ten ostatecznie powstrzymał się od rozpalenia paleniska. Mężczyzna spełnił jej prośbę.

B&B Love. Śniadanie we trójkę i nowy gość. Co spotkało Renatę?

W Kalabrii o poranku Artur i Marek wspólnie przejęli inicjatywę i postanowili przygotować śniadanie. Panowie wynieśli na zewnątrz znalezione w lodówce produkty, po czym zaprosili Renatę na wspólny posiłek. Pomysłowi mężczyźni zadbali nawet o odpowiedni nastrój i przenieśli stół w miejsce pozwalające im cieszyć się śniadaniem w promieniach słońca. Siedząc razem przy stole, panowie dyskutowali o wspólnych planach, a nieco później Artur i Renata próbowali przekonać pilnującego diety Marka do spróbowania włoskiej wędliny. Choć Renata doceniła starania swych gości, jednocześnie miała wątpliwości, czy któryś z panów zagości w jej progach na stałe.

Na razie niech będą, ale chyba nie zostaną na stałe. Zobaczymy, na razie trzeba zobaczyć jeszcze, może coś innego się trafi. Śniadanie zrobią, kwiatki podleją, ale to jeszcze nie wszystko
- stwierdziła.

Gdy Artur i Marek byli zajęci podlewaniem roślin w ogrodzie Renaty, na horyzoncie pojawił się tajemniczy jegomość. Wkrótce okazało się, że jest nim kolejny gość - Mariusz. Renata nie ukrywała, że była poważnie zaskoczona pojawieniem się kolejnego singla. Jednocześnie przyznała jednak, że mężczyzna jest w jej typie. Mało tego, okazało się, że Mariusz, podobnie jak nasza bohaterka, jest fryzjerem.

B&B Love. Sielanka na Sycylii i tajemnicza podróż. Co słychać u Marty?

Na Sycylii Marta nadal spędzała czas z Piotrem, z którym wyraźnie złapała dobry kontakt. Mężczyzna zrobił naszej bohaterce kawę, a następnie zaoferował, że zajmie się domowymi obowiązkami. Marta w pewnym momencie oznajmiła Piotrowi, że musi gdzieś pojechać - nie zdradzając mu jednak powodu swej wyprawy. Szybko okazało się, że musiała odebrać kolejnego gościa, który czekał już na nią na miejscowej stacji kolejowej.

Jak nowy gość Marty wpłynie na jej relację z Piotrem? Jak potoczą się dalsze losy Klaudii i Klemensa? Czy apartament Renaty w Kalabrii pomieści aż trzech singli? Odpowiedzi na te i inne pytanie poznacie, oglądając kolejny odcinki "B&B Love". Emisja od poniedziałku do czwartku o 20.50 w TVN!

Zobacz również:

podziel się:

Pozostałe wiadomości