Ekonomia rządzi dziś nie tylko rynkiem, ale i światem sztuki. "Ekonomia to jest taki pierwszy faktor, który to definiuje" – mówi Ireneusz Czop. Skracanie czasu produkcji filmów i seriali sprawia, że aktorzy mają coraz mniej przestrzeni na rozwój i pogłębioną pracę. Czy w takim tempie da się jeszcze tworzyć prawdziwą sztukę? Zobaczcie, co o tym myślą aktorzy
- Ile czasu powstaje film?
- Ile czasu powstaje jeden odcinek serialu?
- Czy młodsze pokolenie aktorów ma trudniej?
Zobacz materiał wideo na górze strony.
"interAKCJA. Starcie pokoleń". Ireneusz Czop o zmianach w branży
Ireneusz Czop i Ina Sobala byli gośćmi cyklu "interAKCJA. Starcie pokoleń", który prowadzi Małgorzata Czop. Aktorzy rozmawiali o tym, jak zmienia się branża filmowa. Podzielili się swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami. Zwrócili uwagę, że jednym z czynników, który coraz bardziej wpływa na powstające produkcje, jest ekonomia — pieniądze i czas odgrywają wielką rolę.
Jeszcze kilkanaście lat temu na produkcję filmu przeznaczano ponad miesiąc.
"Żeby kiedyś wyprodukować film, to my mieliśmy na przykład 33 dni. Teraz na przykład 18" – zauważył Ireneusz Czop. - By zrobić porządny serial potrzebowaliśmy na odcinek 11 dni, teraz 4. To się przekłada na oglądalność i ilość. Jesteśmy zalani wszystkim."
Aktor podkreślał, że zwiększyło się tempo pracy. Zauważył, że według niego: "młodsze pokolenie ma dużo trudniej, trudniej o dziwo, niż starsze pokolenia."
Dostęp do wiedzy jest dziś łatwiejszy niż kiedykolwiek. Wystarczy jedno kliknięcie, by dowiedzieć się, jak wyglądał świat 400 lat temu. Można szybko sprawdzić wszystkie informacje w internecie, a także posiłkować się wsparciem sztucznej inteligencji. Brakuje jednak przestrzeni, by na spokojnie przemyśleć i przepracować niektóre tematy.
"Moje traumy na przykład nie są rozwiązywane na scenie, tylko one są po prostu tylko jakimś takim przyczynkiem. Narzędziem do pokazania" - podkreślał.
Czytaj także: Mikołaj Roznerski pierwszy raz poprowadzi teleturniej. Niedawno zbudował dom marzeń. Co jeszcze o nim wiemy?
"interAKCJA. Starcie pokoleń". Ina Sobala o trudnościach dla młodych aktorów
Z kolei Ina Sobala zwróciła uwagę, że współczesny aktor jest pod nieustanną obserwacją. "Każde moje dokonanie było już wpisywane w filmie polskim. Że nie masz siły, nie możesz się potknąć, bo to już jest uwiecznione."
Dawniej rola w mniej udanej produkcji nie przekreślała dalszych szans. "Koledzy zagrali w tym czy w tamtym, ale to wtedy nie definiowało, czy dostanie inne propozycje, bo ludzie mogli nawet nie wiedzieć o tym, że on tam zagrał." Dziś każda rola zostaje odnotowana, a każda wpadka – zapamiętana.
Czytaj także: Malwina Wędzikowska odsłania kulisy współpracy z Marylą Rodowicz. "Leciałam po bandzie"
Autor: Małgorzata Czop