- Jak poznali się Rafał Zawierucha i Beata Wiśnicka?
- Co Rafał Zawierucha napisał w poście na Instagramie w dniu 3. rocznicy ślubu?
- Na jaki spektakl Rafał Zawierucha zaprosił Beatę Wiśnicką?
Historia miłości Rafała Zawieruchy i Beaty Wiśnickiej
Beata Wiśnicka-Zawierucha po raz pierwszy zobaczyła swojego przyszłego męża... na ekranie. O tym, jak się poznali, opowiedzieli w wywiadzie dla magazynu "Viva!".
[...] razu mi zapadł w pamięć. Miał w sobie coś wyjątkowego, chociaż wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to mój przyszły mąż (śmiech). Potem złapaliśmy kontakt przez Internet, a pierwszy raz na żywo zobaczyłam Rafała na scenie Teatru Współczesnego podczas spektaklu "Bucharest Calling". Zaprosił mnie na ten spektakl [...], a potem całą ekipą poszliśmy na drinka, bo oni musieli poznać mnie, a ja ich. A kiedy już uznali, że "jest OK", Rafał dał im dyskretnie znać, że mogą się ulotnić. I zostaliśmy sami- powiedziała Beata Wiśnicka-Zawierucha.
Chociaż wówczas zostali parą, rozstali się po raptem pół roku. Ponownie ich drogi zbiegły się trzy lata później, kiedy byli gotowi na poważny związek. Spotkali się przypadkiem.
Znalazłem się z przyjaciółmi w miejscu, gdzie była Beata ze swoimi znajomymi. Przywitaliśmy się i zapomnieliśmy o tym spotkaniu, ale później Beata do mnie zadzwoniła- powiedział Rafał Zawierucha w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem w jednym z programów telewizyjnych.
Spotkali się ponownie, aby porozmawiać. Postanowili dać sobie drugą szansę — i ten krok poprowadził ich ku małżeństwu, które trwa już trzy lata.
Rafał Zawierucha i Beata Wiśnicka-Zawierucha obchodzą 3. rocznicę ślubu
Z okazji 3. rocznicy ślubu Rafał Zawierucha opublikował na swoim profilu na Instagramie wpis, w którym w poruszających słowach wyznał ukochanej miłość.
Trzy lata temu – to był nasz dzień. Dzień, który był jednocześnie finałem i początkiem. Finałem – bo zakończyło się nasze życie osobno. Początkiem – bo od tego momentu, świadomie przed Bogiem i ludźmi, powiedzieliśmy sobie "tak", by budować życie dalej – już razem. To właśnie wtedy rozpoczęła się nasza wspólna droga – taka, w której zawsze, bez względu na to, jakie przyjdą chmury i jak mocno będzie świecić słońce, mamy siebie nawzajem. By kochać, wspierać się i budować to, w co wierzymy. Dom – miejsce, w którym panuje miłość, szacunek i szczęście, a także zrozumienie i wzajemna opieka.I tak staram się robić, Kochanie. Chcę dla Ciebie i naszej córeczki tworzyć dom – bo wiem, że nasza miłość potrafi przezwyciężyć wszystko i razem daje nam siłę, by przenosić góry. [...] Kocham Cię i dziękuję – za każde Twoje spojrzenie, Twój uśmiech i Twoją miłość- napisał.
Pod postem zaroiło się od życzeń i gratulacji. "Pięknie! Wszystkiego NAJ dla was!", "Wspaniale było móc przeżyć ten dzień z wami i waszymi bliskimi. Kolejnych cudownych lat dla was razem w szczęściu, miłości i zdrowiu!", "Wszystkiego najlepszego dla was, kochani! Samego dobra!" - to tylko część komentarzy.
Zobacz też: Miłość w czasach online. Historia miłości Friza i Wersow
Autorka/Autor: Agnieszka Szachowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA