Nie żyje Mick Ralphs. Była założycielem zespołów Bad Company i Mott The Hoople
Nie żyje Mick Ralphs. Informacje o śmierci słynnego muzyka pojawiły się w sieci w poniedziałek 23 czerwca 2025 roku. Artysta był założycielem i jednocześnie gitarzystą Bad Company oraz Mott The Hoople. Dla tych zespołów pisał także teksty piosenek. Do najbardziej znanych utworów, które wyszły spod ręki Micka Ralphsa należą między innymi "Can't Get Enough", "Ready For Love" i "Good Lovin' Gone Bad".
Z głębokim smutkiem informujemy o śmierci naszego ukochanego Micka Ralphsa- czytamy w oświadczeniu zespołu Bad Company.
Mick Ralphs zmarł w wieku 81 lat. Nie podano oficjalnej Pszczyny jego śmierci. Muzyk pozostawił na ziemi swoją ukochaną partnerkę, dwójkę dzieci, troje pasierbów oraz tęskniących za nim przyjaciół.
Nasz Mick odszedł, moje serce właśnie uderzyło o ziemię. Pozostawił nam wyjątkowe piosenki i wspomnienia. Był moim przyjacielem, moim partnerem do pisania piosenek, niesamowitym i wszechstronnym gitarzystą, który miał niesamowite poczucie humoru. Podczas naszej ostatniej rozmowy kilka dni temu pośmialiśmy się, ale to nie będzie nasz ostatni raz. Jest wiele wspomnień o Micku, które wywołają śmiech. Kondolencje dla wszystkich, którzy go kochali, szczególnie dla jego jedynej prawdziwej miłości, Susie. Zobaczymy się w niebie- napisał w specjalnym poście Paul Rodgers z Bad Company.
Mick Ralphs zostanie pośmiertnie wprowadzony do Rock & Roll Hall of Fame
Mick Ralphs nie tylko tworzył popularne zespoły, ale także współpracował z najsłynniejszymi muzykami na świecie. To właśnie on stworzył kultową linię gitary w piosence "All The Young Dude", do której słowa napisał natomiast David Bowie. Już niedługo Mick Ralphs zostanie pośmiertnie wprowadzony do Rock & Roll Hall of Fame. Tego samego zaszczytu dostąpią także inni artyści z zespołu Bad Company.
Mick Ralphs zagrał swój ostatni koncert w Londynie w 2016 roku. Wówczas wyruszył w trasę koncertową z Bad Company i musiał ją nieoczekiwanie przerwać z powodu problemów zdrowotnych. Muzyk trafił do szpitala, gdzie okazało się, że przeszedł udar mózgu.
Mick Ralphs pozostawił po sobie potężne dziedzictwo muzyczne, które będzie inspiracją dla pokoleń- napisał zespół Bad Company.
Autorka/Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images