Matylda Giegżno w szczerych słowach opowiedziała o trudnych początkach w aktorstwie i przemocy w szkołach teatralnych

MW_20250115_03
interAKCJA. Starcie pokoleń: Barbara Garstka wspomina castingi
Młoda aktorka, która podbija polskie kino, nie boi się trudnych tematów i mocnych ról. Matylda Giegżno opowiedziała o swoich pierwszych krokach na planie, inspiracjach, a także o walce z przemocą w szkołach filmowych.
Z artykułu dowiesz się:
  • Jakie były początki Matyldy Giegżno na planie filmowym i kto ją inspirował?
  • Z jakimi trudnościami i przemocą spotkała się aktorka w środowisku filmowym?
  • Jakie role i wyzwania aktorskie są dla niej najważniejsze i dlaczego chce grać postacie "brudne" i nieoczywiste?

Matylda Giegżno: debiutująca aktorka z głową pełną marzeń

Matylda Giegżno to jedno z najświeższych odkryć polskiej sceny filmowej. Urodzona w 2000 roku, ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Filmową w Łodzi, a swoje pierwsze kroki stawiała m.in. na planach seriali "Klangor" i "Brokat". Przełomowa była jednak rola Agaty w filmie "Światłoczuła", dzięki której jej nazwisko zyskało rozgłos.

O początkach swojej kariery mówi z ciepłem, ale i dystansem w rozmowie z "Twoim Stylem".

Miałam obawy: wejdę na plan taka zielona, bez szkoły i co? Starsze aktorki mogą uznać, że chcę rywalizować, rozpychać się łokciami. Nic takiego mnie nie spotkało
stwierdziła.

Wspomina również cenne spotkania z doświadczonymi koleżankami po fachu:

Pamiętam spotkanie z Agnieszką Grochowską podczas zdjęć do Kosa. [...] Agnieszka podeszła i zaczęła planować ze mną sceny jak równa z równą. To mnie otworzyło, zachęciło, żeby pytać, prosić o radę
powiedziała aktorka.
Matylda Giegżno
Matylda Giegżno
Źródło: MWMEDIA

Inspiracje i wartości: prawda i autentyczność

Choć nie szuka wzorców, nie ukrywa podziwu dla wybitnych aktorek, które potrafią zachować autentyczność i skromność nawet na najwyższych szczeblach kariery. Jedną z nich jest Olivia Colman, laureatka Oscara:

Nie szukam idolek, żeby "być taka jak one", ale ostatnio podziwiałam Olivię Colman, która grała w Ojcu z Anthonym Hopkinsem. Nagrody odbiera ze skromnością, jest prawdziwa do szpiku kości. Właśnie to pociąga mnie w zawodzie. Gra się na scenie, nie w życiu
przyznała.

Wartości te przejawiają się także w podejściu do ról. Matylda podkreśla, że kobieca wrażliwość i uważność są dla niej ważne, zwłaszcza gdy gra postacie wyjątkowe i silne:

Moja bohaterka jest silna i ma wspaniałą energię. Takie kobiety chcę grać
wyjaśniła.

CZYTAJ TEŻ: "interAKCJA. Starcie pokoleń". Barbara Garstka wspomina początki kariery. "Płakałam do poduszki" [TYLKO U NAS]

Przemoc w szkołach filmowych – milczenie trzeba przełamać

Mimo młodego wieku Matylda doświadczyła trudnych sytuacji, które w branży filmowej bywają tematem tabu. Mówi otwarcie o przemocy, jakiej doznała na zajęciach:

 Kilkakrotnie zetknęłam się z przemocą na zajęciach. Nie fizyczną, ale werbalną. Na początku zabrakło mi asertywności, nie reagowałam. Dziś jestem dumna, że na zebraniu zabrałam głos, podpisałam się pod listem Paligi
wyznała.
Gdy jestem najmłodsza na planie, pojawia się obawa, że jeśli zareaguję, będę skreślona
dodała.

CZYTAJ TEŻ: Ikona polskiej telewizji w nowym sezonie "Szpitala św. Anny". W jakiej roli wystąpi Barbara Bursztynowicz?

Marzenia o trudnych rolach i nieoczywistej kobiecości

Matylda nie chce być kojarzona jedynie z "młodą atrakcyjną dziewczyną" – wręcz przeciwnie, pragnie ról wyzwań, które wymagają od niej "ubrudzenia się", zmierzenia z trudnymi tematami i stereotypami:

Chciałabym dostawać te trudne, których się boję. To chyba najbardziej procentuje, daje poczucie dumy z siebie
powiedziała.

Jej fascynacje sięgają dzieciństwa, kiedy bawiła się postaciami męskimi i zafascynowały ją czarne charaktery i superagentki.

Gdy jako dziecko oglądałam bajki, podobały mi się męskie postaci. W zabawie byłam Mustangiem z dzikiej krainy, Hofu z Króla Lwa
wytłumaczyła.

Giegżno chce grać kobiety silne, skomplikowane, które przełamują schematy i pokazują różnorodność kobiecej siły i wrażliwości.

podziel się:

Pozostałe wiadomości