- Jaki był największy kompleks Maffashion?
- Dlaczego przez lata Maffashion zakrywała swoje ciało?
- Co o poczuciu własnej wartości powiedziała Maffashion?
Maffashion o swoim największym kompleksie
Julia Kuczyńska, bo tak naprawdę nazywa się Maffashion, niedawno udzieliła wywiadu dla Plejady, w którym przyznała, że nie zawsze akceptowała swoje ciało.
Młody człowiek dojrzewa, to często ma jakieś obiekcje do swojego ciała, dopiero kształtuje się w nim ta pewność siebie, to zaufanie do siebie i emocjonalność. Chyba jesteśmy dla siebie bardziej krytyczni niż w późniejszym wieku — u mnie na pewno tak było- stwierdziła.
Wspomniała także o swoim największym kompleksie, czyli pieprzykach oraz o bardzo przykrym zachowaniu, które spotkało ją ze strony jednego z rówieśników.
Jeśli chodzi o mój jeden kompleks, to na pewno były to pieprzyki, które pokrywają całe moje ciało. Bardzo dużo mam ich wszędzie. Pamiętam, jak jakiś chłopiec w szkole, jak zobaczył, że mam tyle pieprzyków, chyba to na WF było, to powiedział: "Ale to jest obrzydliwe" i że się zrzyga, bo obrzydzają go pieprzyki- opowiedziała.
Influencerka przyznała, że bardzo wpłynęło to na jej poczucie własnej wartości i sprawiło, że przez lata zakrywała swoje ciało.
Jakoś tak mi to utkwiło w głowie. To rzecz, na którą nie mam wpływu, ale koleżanki nie miały tyle pieprzyków, jak widziałam. Zamknęłam się w sobie z takiej durnej rzeczy, bo ktoś coś powiedział i na wiele lat pozbawiło mnie to tej pewności siebie i chodziłam tylko w zabudowanych ubraniach. Nawet latem chodziłam w długich spódnicach, w długich rękawkach- powiedziała.
Maffashion o poczuciu własnej wartości i odzyskaniu pewności siebie
Na szczęście Maffashion ma ten okres za sobą. Obecnie jest bardziej pewna siebie, chociaż nie uważa siebie za ideał.
Potem z tego na szczęście wyrosłam i zrozumiałam, że właśnie to jest super, bo to jest coś innego, wyjątkowego. [...] Na pewno teraz jestem mniej krytyczna wobec siebie- przyznała.
Influencerka została zapytana także o to, co pozwoliło jej uwierzyć w siebie. Odpowiedź może być nieco zaskakująca.
Po prostu siebie lubię. Życie mi też pokazało, że wygląd nie jest najważniejszy. Wiem, że to może brzmieć, jak fikcja, ponieważ zajmuję się social mediami, w których panuje kult ciała i pięknego, idealnego życia. Natomiast czasami ważniejsze jest to, co sami o sobie myślimy i, czy ta pewność siebie bije od nas. Czasami ktoś, kto nie wpisuje się w obecnie panujący kanon piękna, może być bardziej pociągający od jakiejś modelki czy modela- stwierdziła.
Czytaj też: Maffashion nie pozostała obojętna na niewłaściwe zachowanie. Na spacerze zaalarmowała policję
Autorka/Autor: Agnieszka Szachowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA