- Dlaczego na Essence Festival były opóźnienia?
- Za co oberwało się Lauryn Hill?
- Co Lauryn Hill napisała w oświadczeniu po Essence Festival?
Lauryn Hill spóźniona na Essence Festival
Po tym, jak publiczność musiała czekać na artystkę niemal dwie godziny, w mediach społecznościowych wiele osób skrytykowało całą sytuację i wypomniało Lauryn Hill poprzednie spóźnienia. W obliczu afery organizatorzy zabrali głos i wydali oświadczenie, w którym poinformowali, że opóźnienia wynikają z przesunięć w harmonogramie, a nie z winy piosenkarki.
Oficjalny plan piątkowego wieczoru zakładał serię koncertów, która miała rozpocząć się od godziny 19:10, a skończyć na występie Lauryn Hill o 24:35. Jednak już od startu zaczęły się obsuwy – Glorilla, która tego dnia występowała jako pierwsza, zeszła ze sceny o 22:00. Wywołało to opóźnienia u kolejnych artystów, czyli u The Isley Brothers, Babyface, Maxwell i wspomnianej Lauryn Hill, która weszła na scenę o 2:31.
Organizatorzy Essence Festival w swoim oświadczeniu napisali, że "Lauryn Hill pojawiła się na scenie zgodnie z planem, wykonała swój set, a jej występ to dowód na to, jaką legendą pozostanie".
Lauryn Hill odpowiada na krytykę
Kiedy w sieci wylała się krytyka na Lauryn Hill, sama zainteresowana finalnie wydała w swoich mediach społecznościowych oświadczenie, w którym podziękowała organizatorom za przyznanie się do błędu i wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.
Artystka podkreśliła, że w pełni angażuje się we wszystkie elementy swoich koncertów - od aranżacji muzyki po produkcję.
Zachowanie integralności i chronienie przesłania, jakie chcę nieść swoją muzyką, wymaga takiego zaangażowania. Wyobraźcie sobie, że jestem gdzieś w luksusowym otoczeniu i nic nie robię tylko dlatego, że jestem zbyt ważna, by się przejmować – takie oskarżenia są absurdalne.
Podziękowała również wszystkim, którzy dotrwali do jej koncertu i zostali na nim do końca.
To nie łaska ludzi mnie podtrzymuje, ale Boża miłość i miłość fanów, którzy zawsze stali za mną. Wierzę, że moja publiczność wie, jak ważne jest moje przesłanie.
Warto tutaj wspomnieć, że sympatycy artystki bronili jej w mediach, przypominając, że to nie była jej wina i wyrażając podziw dla Lauryn Hill za profesjonalizm i występowanie o tak późnej godzinie.
Na sam koniec oświadczenia artystka poprosiła dziennikarzy o odpowiedzialne publikowanie faktów.
"Za przeinaczanie faktów grożą konsekwencje" - napisała.
Autorka/Autor: Agnieszka Szachowska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images