- Czym dla Doroty Szelągowskiej jest ciałopozytywność?
- Jaki jest sposób Doroty Szelągowskiej na odchudzanie?
- Dlaczego Dorota Szelągowska schudła?
Dorota Szelągowska przestała czuć się dobrze w swoim ciele?
Dorota Szelągowska jest jedną z tych gwiazd, która nie boi się poruszać tematów ważnych dla kobiet. Na swoich profilach w mediach społecznościowych opublikowała posty, w których zachęcała do pokochania swojego ciała, nawet jeśli nie jest ono doskonałe: ma rozstępy, blizny czy cellulit.
Ostatnio jednak prezenterka w wywiadzie dla Jastrząb Post przyznała, że przestała czuć się dobrze sama ze sobą. Wyznała, że po tym, jak rzuciła palenie, sporo przytyła i to sprawiło, że postanowiła zadbać o swoją sylwetkę, ale też o lepsze zdrowie i dobre samopoczucie.
Spojrzałam w lustro i powiedziałam: "Kurde, jest źle. Nie podobam się sobie".
Jednak, mimo podjętej aktywności fizycznej, zamiast chudnąć przybierała na wadze. Udała się więc do specjalisty.
Dorota Szelągowska o jedynym skutecznym sposobie na odchudzanie
Gwiazda jednak nie wyjawiła, co konkretnie zrobiła, aby schudnąć. Podkreśliła, że nie chce tego zdradzać, aby ktoś poszedł w jej ślady, bo to, co zadziałało u niej, niekoniecznie będzie skuteczne u kogoś innego. Zaznaczyła także, że jedynym skutecznym sposobem na utratę wagi jest deficyt kaloryczny.
Jeżeli prowadzi cię dobry trener, to inne ćwiczenia robisz na siłowni, kiedy masz chory kręgosłup, a inne ćwiczenia robisz, kiedy jesteś zdrowy. [...] Wszystkie "diety cud" lub inne diety propagowane przez celebrytów są złe, ale nie dlatego, że im nie pomogły, ale dlatego, że człowiek później sobie myśli: “A, Szelągowska zrobiła to i to, więc zrobię to samo”. Nie! Generalnie jedynym sposobem, żeby schudnąć, jest deficyt kaloryczny, a jak do niego dochodzisz, to zrób to z lekarzem— zaapelowała.
Dodała także, że każdy przypadek jest indywidualny, a wsparcie ekspertów jest kluczowe w procesie odchudzania.
Zobacz też: Ewa Chodakowska odniosła się do słów internautów. "Jestem uprzywilejowana. Nie gotuję. Nie mam dzieci"
Dorota Szelągowska o hipokryzji w rozumieniu ciałopozytywności
Prezenterka opowiedziała także o hipokryzji dotyczącej źle rozumianej ciałopozytywności. Przyznała, że ludzie wychwalali ją, kiedy pokazuje swoje zmarszczki i rozstępy, ale krytykują, jeżeli schudnie albo zdecyduje się na botoks.
Akceptacja i ciałopozytywność polega na tym, że tak samo możemy mieć siwe włosy, jak i różowe, pomarańczowe albo zielone. Możemy mieć zmarszczki, albo się wybotoksować lub zrobić sobie lifting. Możemy być grubi, możemy być chudzi. [...] I nikomu nic do tego. Ja nie rozumiem tej hipokryzji: "Dajmy kobietom być, jakie chcą! Niech mają nieogoloną pachę!", ale z drugiej strony, jak ktoś zrobi sobie lifting albo cycki, to jest najgorszy- powiedziała.
Czytaj też: Joanna Krupa szczerze o swoich kompleksach. "Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłam w bikini"
Autorka/Autor: Agnieszka Szachowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA