- Charlie Sheen gorzko o ostatnich chwilach Matthew Perry'ego
- Matthew Perry na rok przed śmiercią wrócił do uzależnienia?
- Charlie Sheen - co powiedział w wywiadzie dla "Piers Morgan Uncensored"?
Charlie Sheen gorzko o ostatnich chwilach Matthew Perry'ego
28 października 2023 roku miliony fanów serialu "Przyjaciele" pogrążyło się w żałobie. Matthew Perry zmarł w swoim domu w Los Angeles. Jego asystent, wracając po wykonaniu zleceń, znalazł serialowego Chandlera Binga nieprzytomnego w jacuzzi. Badania toksykologiczne wykazały, że w jego organizmie było duże stężenie ketaminy.
Matthew Perry w 2022 roku wydawał autobiografię, w której szczegółowo opisywał swoją wieloletnią walkę z uzależnieniami. Wówczas deklarował, że od dawna nie sięga po używki i walczy o nowe, lepsze życie.
Charlie Sheen twierdzi jednak, że wystarczyło posłuchać fragmentów audiobooka, by zauważyć coś niepokojącego.
"Moja pierwsza myśl była taka: nie jest już trzeźwy. W jego głosie, w sposobie wypowiedzi, brakowało tej precyzji, którą zawsze miał" – powiedział w wywiadzie.
Charlie Sheen przyznał, że chociaż nie łączyła go z Matthew Perrym bliska znajomość, po wysłuchaniu książki poczuł, że powinien się do niego odezwać. Ostatecznie tego nie zrobił i jak mówi, ma żal, że nie spróbował.
Lekarz Matthew Perry'ego przyznał się do winy. Co mu grozi?
Salvador Plasencia, lekarz z południowej Kalifornii, usłyszał zarzuty związane z nielegalnym rozprowadzaniem ketaminy. W sądzie federalnym przyznał, że wystawiał recepty na tę silnie działającą substancję nawet osobom, których nigdy nie badał. Jednym z jego pacjentów miał być Matthew Perry. Śledczy twierdzą, że to właśnie ketamina – zażywana poza kontrolą lekarską – doprowadziła do śmierci aktora.
Lekarz miał regularnie wypisywać recepty na fałszywe dane lub na nazwiska osób trzecich, które przekazywały później substancję Perry'emu. Prokuratura nie oskarżyła go o bezpośrednie spowodowanie śmierci, jednak w oświadczeniu podkreślono, że jego działania mogły "w istotny sposób przyczynić się do tragicznego finału".
Przedstawiciele oskarżonego lekarza przekazali oświadczenie dla stacji CNN w którym podali, że Salvador Plasencia głęboko żałuje decyzji dotyczących leczenia, jakie podjął podając ketaminę Matthew Perry'emu.
"Przyznając się do winy w sprawie dystrybucji narkotyków, w pełni bierze na siebie odpowiedzialność i przyznaje, że nie zapewnił ochrony panu Perry'emu, pacjentowi, który był szczególnie narażony na ryzyko z powodu uzależnienia" - napisano.
Mężczyzna zobowiązał się też do tego, że zrezygnuje z prawa wykonywania zawodu lekarza w ciągu najbliższych 6 tygodni.
Salvador Plasencia może zostać skazany na karę do 40 lat pozbawienia wolności, trzyletni okres zwolnienia warunkowego oraz grzywnę w wysokości 2 milionów dolarów lub dwukrotności brutto zysku, lub straty osiągniętej na skutek przestępstwa (w zależności od tego, która kwota jest wyższa), a także musi uiścić obowiązkową opłatę specjalną w wysokości 400 dolarów – poinformowało biuro prokuratora okręgowego USA dla Centralnego Okręgu Kalifornii.
Autorka/Autor: Dagmara Olszewska-Banaś
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images