Beata Kozidrak pierwszy raz szczerze powiedziała o walce z nowotworem. "Cały czas widziałam światełko w tunelu"

Beata Kozidrak
"Gwiazdy prywatnie": Beata Kozidrak opowiedziała, jak czuje się w roli babci
Informacja o problemach zdrowotnych Beaty Kozidrak sprawiła, że fani wstrzymali oddech. W rozmowie z "Dzień Dobry TVN" wyznała, że musiała zmierzyć się z chorobą nowotworową. Na szczęście leczenie zakończyło się pomyślnie. Artystka wraca na scenę z nowym zaskakującym projektem we współpracy z zespołem Kamp! W wywiadzie dla Plejady z Michałem Misiorkiem wyznaje, jak się dziś czuje i zdradza szczegóły przebiegu choroby.
Z tego artykułu dowiesz się:
  • Na co chorowała Beata Kozidrak?
  • Czym jest "House of Beata"?
  • Z kim współpracuje Beata Kozidrak?

Beata Kozidrak walczyła z chorobą nowotworową

Po miesiącach ciszy Beata Kozidrak ogłosiła swój powrót. Podczas nieobecności w mediach zmagała się z nowotworem.

- Bardzo się źle czułam. Proste przejście z łóżka do toalety było dla mnie wielkim problemem i czułam, że to nie są żarty. Oczywiście zrobiłam wszystkie badania i tak jak każdy człowiek bałam się bardzo, jaka będzie diagnoza [...] . Trafiłam do szpitala. Diagnoza była szybka, była to choroba nowotworowa, chciałabym, żeby to jednak zabrzmiało optymistycznie, bo choroby nowotworowe, to można leczyć - powiedziała w "Dzień Dobry TVN".

Fani długo czekali na powrót artystki na scenę i dziś mogą odetchnąć z ulgą: Beata Kozidrak jest w formie i planuje wielkie show.

Beata Kozidrak
Beata Kozidrak
Źródło: MWMedia

Jak dziś czuje się Beata Kozidrak?

Beata Kozidrak wraca na scenę po trudnym okresie choroby i leczenia. W rozmowie z Michałem Misiorkiem dla Onetu opowiedziała, że diagnoza lekarzy zmieniła jej życie, ale jednocześnie obudziła w niej niespotykaną dotąd determinację. Podkreśliła, że choroba stała się dla niej momentem głębokiej refleksji i życiowego przewartościowania. Odcięcie się od świata i pełne zaufanie lekarzom pozwoliły jej skupić się wyłącznie na walce o zdrowie i odnaleźć w sobie niezwykłą siłę. Artystka wierzy, że doświadczenie to dodało jej nowej energii i nauczyło cieszyć się każdą chwilą bez presji wielkich planów.

"Zaraz po tym, jak lekarze postawili mi diagnozę, podjęłam walkę z chorobą i poddałam się leczeniu. Jestem z siebie naprawdę dumna, że potrafiłam to zrobić. Myślę, że to, co przeżyłam, to materiał na głęboką książkę" – mówiła.

Artystka wspomina, że aby skupić się na zdrowiu, musiała odciąć się od zewnętrznego świata. Przestała odpowiadać na wiadomości i telefony, a towarzyszyły jej tylko najbliższe osoby: córki i partner.

"Zależało mi na tym, by przyjrzeć się sobie, przemyśleć pewne sprawy, zrozumieć siebie"- tłumaczyła. Jednocześnie podkreśla, że napływające z zewnątrz słowa wsparcia dodawały jej sił.

"Dowiedziałam się, jak bardzo jestem ludziom potrzebna. To było cudowne" - opowiedziała.

Choć choroba przyniosła trudne chwile, piosenkarka ani na moment nie straciła nadziei.

"Nawet przez moment w to nie zwątpiłam, choć przeżyłam kilka naprawdę trudnych momentów. Wiedziałam, że mam dla kogo żyć i muszę przez to przejść. Nie było innej opcji [...] A dzięki temu, co docierało do mnie od innych ludzi, zrozumiałam, że nie tylko mam dla kogo żyć, ale też dla kogo śpiewać. Tak więc cały czas widziałam światełko w tunelu" - podkreśliła.

Bajm
Bajm
Źródło: MWMedia

Beata Kozidrak wraca na scenę po poważnej chorobie

Już 29 listopada w łódzkiej Atlas Arenie odbędzie się wyjątkowy koncert "House of Beata". To muzyczna "domówka" łącząca solowy dorobek wokalistki z elektronicznym brzmieniem zespołu Kamp! - jednego z najciekawszych polskich grup electro-pop ostatniej dekady. Trio z Łodzi, znane z hipnotycznych syntezatorów i melodyjnych bitów, zdobyło popularność w całej Europie dzięki takim utworom jak "Distance of the Modern Hearts" czy "Heats". W wywiadzie dla Onetu przeprowadzonym przez Michała Misiorka piosenkarka zdradza szczegóły niezwykle ważnego dla niej projektu.

"Wcześniej za bardzo nie interesowałam się muzyką elektroniczną. Ale gdy zapoznałam się z twórczością chłopaków, spodobało mi się to, że ich utwory są tak melodyjne. Pomyślałam, że możemy się świetnie uzupełniać. Że za sprawą zespołu Kamp! moje piosenki mogą nabrać nowego, bardziej tanecznego wymiaru. A gdy poznaliśmy się na żywo, przekonałam się, że to nie tylko zdolni muzycy, ale też świetni ludzie" - powiedziała.

Teraz ich pulsujące dźwięki spotkają się z charakterystycznym, potężnym głosem wokalistki Bajmu.

"Lubię muzycznie eksperymentować, jestem otwarta na nowe, więc nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała. Pomyślałam, że tym razem to ja zaproszę publiczność na imprezę w moim domu, czyli na scenie. Zapomnimy o wszystkim, będziemy się bawić i tańczyć" - powiedziała Beata Kozidrak.

Podczas koncertu usłyszymy wyłącznie piosenki z jej czterech solowych płyt w nowych, tanecznych aranżacjach przygotowanych wspólnie z Kamp!. Wokalistce towarzyszyć będą kwartet smyczkowy, pianista, chór i tancerze, a scenografia zamieni halę w kolorowy, wielopiętrowy dom.

Czytaj też: Beata Kozidrak złożyła hołd Joannie Kołaczkowskiej i Stanisławowi Soyce. "Dziękuję..."