Anna Samusionek była w przemocowym związku. Przez 15 lat ponosiła "konsekwencje odejścia"

Anna Samusionek
Zobacz relację z premiery filmu "Dom dobry"
Anna Samusionek podzieliła się w sieci swoją opinią na temat filmu "Dom Dobry". Gwiazda przy okazji podkreśliła, że sama "przez cztery lata była w przemocowym związku, a kolejne 15 lat ponosiła konsekwencje odejścia". Aktorka zwróciła uwagę na ważne problemy, jakie poruszyła produkcja.

Anna Samusionek była w przeszłości w przemocowym związku

Film "Dom dobry" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego wywołał ogromne poruszenie. Produkcja bowiem dotyka bardzo delikatnego, ale jednocześnie ważnego tematu, jakim jest przemoc domowa. Fabuła opowiada o małżeństwie, w którym mężczyzna znęca się nad swoją żoną fizycznie i psychicznie. Rodzinie oraz znajomym jawi się jednak jako przykładny partner.

Jedną z osób, która po premierze filmu publicznie zabrała głos w sprawie przemocy domowej jest Anna Samusionek. Aktorka nigdy nie ukrywała, że również była w bardzo toksycznej relacji. Seans "Domu Dobrego" skłonił ją do kilku przemyśleń.

Obejrzałam już jakiś czas temu najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego i długo zastanawiałam się, czy podzielić się swoją refleksją. Jako osoba, która była cztery lata w przemocowym związku, a kolejne 15 lat ponosiła konsekwencje odejścia, mam kilka przemyśleń
- zaczęła Anna Samusionek.

Anna Samusionek o przemyśleniach po filmie "Dom dobry"

Gwiazda w dalszej części wpisu podkreśliła, jak ważny temat podjęli twórcy produkcji. Zwróciła także uwagę na aktorów, którzy nie tylko wybitnie odegrali swoje role, ale przy okazji promocji filmu nie próbowali usprawiedliwiać złych zachowań bohaterów.

Zacznę od tego, za co jestem wdzięczna twórcom tego filmu. Za podjęcie trudnego i mało komercyjnego tematu. Za to, że dzięki nim znów rozmawiamy o tym społecznym problemie. Aktorom za totalną autentyczność. Za to, że nikt, łącznie z Tomaszem Schuchardtem grającym Grześka, nie podjął próby usprawiedliwiania tej postaci
- napisała aktorka.

Anna Samusionek przy okazji podzieliła się także wątpliwościami. Zwróciła przy tym uwagę na ważny problem.

A teraz moje wątpliwości. Skojarzenie przemocy z kobietą, która wyszła z toksycznego domu bez miłości i wsparcia, może dać oglądającym wrażenie, że ten problem ich nie dotyczy, że ich córki to nie spotka, że one w takiej sytuacji się nie znajdą. W przemocowy związek można wejść mimo kochającej rodziny i mieć problem z "wyjściem" mimo dużego wsparcia. [...] Przemoc domowa jest w wielu przypadkach dużo bardziej wyrafinowana. Ślady i ból po uderzeniu otwartą dłonią, pięścią czy przytrzaśnięciu drzwiami mijają po kilku dniach, czy tygodniach, te w psychice zostają chyba na zawsze. Możemy tylko nauczyć się je "obchodzić" i funkcjonować "pomimo"
- podkreśliła Anna Samusionek.
Anna Samusionek oceniła film "Dom Dobry"
Anna Samusionek oceniła film "Dom Dobry"
Źródło: Instagram