Anna Lewandowska powiększyła usta? Zareagowała na plotki. "A jednak!"

Anna Lewandowska powiększyła usta? Sekret pełnych warg trenerki

Media społecznościowe Anny Lewandowskiej rozgrzały się do czerwoności. Wszystko z powodu jej ust, a raczej makijażu, który wywołał lawinę spekulacji.. Internauci zaczęli dopytywać, czy trenerka poddała się zabiegom estetycznym, mimo że w przeszłości podkreślała, że jedyną jej operacją był zabieg powiększenia biustu.

Tym razem postanowiła przeciąć temat raz na zawsze. W trakcie przygotowań uchwyciła moment, w którym makijażysta pokazuje technikę modelowania ust.

W nagraniu słychać jej słowa: „Cincior teraz pokaże, jak robi usta - bez strzykawki. A jednak! Lewandowska nie ma zrobionych ust”

Makijażysta tłumaczy krok po kroku, jak uzyskać efekt optycznie większych warg. W jego instrukcji pada kluczowe zdanie: "Teraz jest bardzo modne obrysowywanie ust bronzerem”.

Lewandowska dodaje od siebie: "I to jest ten efekt powiększania ust".

Bądź na bieżąco:

Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpiła z siostrą. "Też ma marzenia, żeby wejść w świat aktorski"

MATERIAŁ PROMOCYJNY

Zalia wyraża siebie poprzez muzykę i modę. Jej stylizacje wpisują się w najnowsze trendy

MATERIAŁ PROMOCYJNY

Dlaczego czas ma tak duże znaczenie dla przyszłości i rozwoju Polski?

MATERIAŁ PROMOCYJNY

Anna Lewandowska o operacji plastycznej

Anna Lewandowska udzieliła wywiadu Monice Sobień-Górskiej, w którym wyznała, że zdecydowała się na jedną operację plastyczną w swoim życiu. 

"Jesteś pierwszą osobą, która mnie publicznie o to pyta. Wobec tego mówię: tak. Zrobiłam sobie implanty piersi i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu (...). Moje piersi po wykarmieniu dwóch córek nie wyglądały dobrze. Miałam duże kompleksy. Poza tym moje ciało jest moją wizytówką, pokazuję się publicznie w strojach sportowych, reklamuję ubrania. Kiedyś zarzekałam się, że nie zrobię piersi, bo będę zawsze chciała być supernaturalna. Ale zmieniłam zdanie. Teraz jestem pewniejsza siebie, czuję się kobieco, koniec kropka. Nie będę za to przepraszać" - powiedziała i dodała, że mąż bardzo ją wspierał.

"Mój mąż widział, jak się fatalnie czułam i powiedział, że jeśli chcę to zrobić, jeśli to sprawi, że będę się czuć lepiej, pewniej, to on mnie w tym wspiera".

Trenerka wyznała, że to jedyna ingerencja.

"Ludzie cały czas mi zarzucają, że coś sobie operuję, wszczepiam, wypełniam. Nie miałam żadnej operacji plastycznej poza biustem. Spójrz na moje opadające powieki. Gdybym chciała sobie zrobić, to co powinnam najpierw? Moje psie powieki. Żadnych wypełniaczy nigdy nie robiłam. Robiłam osocze, zrobiłam też kiedyś mezoterapię".