Albert II zmaga się z nowym nowotworem skóry
W latach 1993-2013 królem Belgów był Albert II, którego od tamtej pory zastępuje jego syn, Filip I Koburg. Albert II sporadycznie pojawia się na oficjalnych wydarzeniach, a każde jego wystąpienie budzi ogromne zainteresowanie w Belgii.
Od pięciu miesięcy ani były monarcha, ani jego żona, królowa Paola nie pojawiali się publicznie. Jednak ostatnio zawitali na przyjęciu w ambasadzie Włoch w Brukseli. Serwis Het Laatste Nieuws opublikował zdjęcia z tego wydarzenia. Uwagę wszystkich zwróciła biegnąca od nosa do górnej wargi blizna — pamiątka po zabiegu, który Albert II przeszedł w związku z obecnym leczeniem nowotworu. Nie wiadomo natomiast, kiedy ten zabieg miał miejsce.
Jest to szósty raz w ciągu ostatnich 11 lat, kiedy Albert II przechodzi leczenie tego typu. Zresztą, choroba i wiek były oficjalnymi powodami jego abdykacji.
Problemy zdrowotne Alberta II
W 2023 roku Albert II trafił do szpitala akademickiego Uniwersytetu w Louvain Brukseli w związku z objawami odwodnienia. Spędził w szpitalu kilka dni.
Rok później zachorował podczas pobytu w letniej rezydencji w Châteauneuf-Grasse na południu Francji. Hospitalizacja nie była konieczna.
Obecnie były monarcha ponownie przechodzi leczenie nowotworowe. Część Belgów uważa, że rak skóry jest konsekwencją nieodpowiedzialnego przebywania na słońcu. Ich zdaniem, zbyt częste przebywanie na słońcu podczas wakacji, niestosowanie kremów z filtrem (nie mówiąc o takich z wysokim faktorem SPF), nienoszenie odzieży chroniącej przed słońcem, kapeluszy i okularów przeciwsłonecznych przyczyniło się do problemów zdrowotnych byłego monarchy.
Nie wiadomo, czy nierozsądne kąpiele słoneczne faktycznie przyczyniły się do choroby Alberta II. Nie została też podana żadna inna możliwa przyczyna rozwoju raka u byłego władcy. Wiadomo za to, że usunięto mu kilka guzów i czerniaków.
Zobacz też: Joanna Kołaczkowska przed laty wygrała walkę z chorobą nowotworową. "Nie wiedziałam, co dalej ze mną będzie"
Autorka/Autor: Agnieszka Szachowska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images