Agata Młynarska trafiła do szpitala. "Nie był to łatwy czas dla mnie"

Agata Młynarska
Ewa Skibińska i Wiktoria Filus w "interAKCJA. Starcie pokoleń"
Nie od dziś wiadomo, że Agata Młynarska zyskała miano jednej z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek w Polsce. Fani z zapartym tchem śledzą jej każdy zawodowy krok i aktywność w sieci. W jednym z ostatnich instagramowych postów 60-latka poinformowała, że nieoczekiwanie trafiła do szpitala. "Ten plan wymusiło samo życie" - wyznała.
Z ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
  • Kim jest Agata Młynarska?
  • Dlaczego Agata Młynarska ograniczyła działalność w mediach społecznościowych?
  • Dlaczego Agata Młynarska trafiła do szpitala?

Agata Młynarska przerwała milczenie. To dlatego była nieobecna w sieci

Agata Młynarska to bez wątpienia jedna z najbardziej cenionych polskich dziennikarek. Od kilku ostatnich lat współpracuje ze stacją TVN, gdzie prowadziła takie programy jak: "Stylowe taxi Agaty", "Konfrontacje Agaty" czy "Bez Tabu". Oprócz pracy na ekranie, prężnie rozwija swoje profile w mediach społecznościowych. W serwisie Instagram obserwuje ją ponad 178 tys. użytkowników.

To właśnie jeden z ostatnich postów na platformie zwrócił szczególną uwagę fanów. Dziennikarka wyjawiła powód swojej kilkutygodniowej nieobecności w sieci. Okazało się, że początkowo postawiła na odpoczynek od nadmiaru internetowych bodźców.

Dużo osób pyta mnie co się ze mną stało? Zgodnie z zasadą, jeśli nie ma cię w mediach społecznościowych tzn., że nie istniejesz! A ja wręcz przeciwnie. Doświadczam istnienia bardziej, niż bym tego chciała [...] Najpierw nie było mnie celowo — chciałam odpocząć od mediów społecznościowych, i bardzo dobrze mi to zrobiło. Taki detoks ujawnia dawno zapomniane oblicze rzeczywistości.
- zaczęła.
Agata Młynarska
Agata Młynarska
Źródło: MWMEDIA

Agata Młynarska przemówiła prosto ze szpitala. "Ciąg chorób i infekcji"

W dalszej części wpisu, dziennikarka ujawniła, że jej dalsza nieobecność wynikała z kłopotów ze zdrowiem, m.in. problemów jelitowych. Podkreśliła, że szpital traktuje już jak drugi dom - bowiem dolegliwości jelitowe (związane z chorobą Leśniowskiego-Crohna) towarzyszą jej od lat.

Potem ten plan wymusiło samo życie - przez trwający od czerwca ciąg chorób i infekcji. (...) I u mnie też tak było - najpierw covid, potem zapalenie oskrzeli, infekcja zęba, no i… jelita odmówiły współpracy.
- wyznała.

60-latka przyznała, że jej odporność była na bardzo niskim poziomie. Uświadomiła sobie, że najważniejszy jest czas i odpowiednia regeneracja organizmu.

W chorobach autoimmunologicznych, leczonych lekami biologicznymi, pacjenci mają bardzo niską odporność. Za to ogromny zapał do życia! Czasem trudno to pogodzić. (...) Chcesz żyć pełnią życia, a organizm mówi: "Niestety!". Wtedy konieczna jest pokora. Wiedza, co robić. Jak sobie pomóc
- dodała.

Na koniec, Agata Młynarska otwarcie stwierdziła, że czas spędzony w szpitalu nie należał do najłatwiejszych. Był to okres pełen niepewności i zmagań zarówno fizycznych, jak i emocjonalnych. Jednak mimo trudności, znalazły się w nim także momenty pełne nadziei na lepsze jutro.

Nie był to łatwy czas dla mnie. Ale miał swoje piękne chwile. Dziś wyglądam z wdzięcznością, bo widzę zieloneeee!!
- podsumowała.