Ich Troje ma już 30 lat. Skąd wzięła się nazwa zespołu? Odpowiedź nie jest tak oczywista, jak myślicie!

Skąd wzięła się nazwa zespołu Ich Troje?

Z okazji 30-lecia zespołu Ich Troje Michał Wiśniewski dzieli się z fanami anegdotami o powstaniu grupy oraz ciekawostkami z życia muzyków. Grupa Ich Troja została założona 3 listopada 1995 w Łodzi przez Jacka Łągwę i Michała Wiśniewskiego. Panowie byli stałymi członkami zespołu, a zmieniały się wokalistki. Od 2025 roku śpiewa Martyna Majchrzak. Wcześniej z zespołem współpracowały: Magda Femme, Justyna Majkowska, Anna Świątczak, Jeanette Vik, Justyna Panfilewicz i Marta Milan.

Ich Troje zawsze kojarzyło się fanom z dwoma artystami i jedną artystką. Dlatego nazwa grupy wydawała się oczywista. Michał Wiśniewski ujawnił, że geneza nazwy zespołu jest bardzo wyjątkowa.

"Szukaliśmy nazwy zespołu i niespodziewanie z pomocą przyszła córka właścicieli mieszkania, które wynajmowaliśmy. Stwierdziła, że nasze życie przypomina historię bohaterów popularnego wtedy filmu Andrew Fleminga 'Ich troje'. I już nikt nie miał wątpliwości, jak ma się nazywać zespół" — zdradził Michał Wiśniewski.

Bądź na bieżąco:

Marcin Hakiel był wzywany do szkoły córek. Wszystko przez rozwód

Nie tylko "Dzień Dobry TVN"! Zobacz, gdzie jeszcze błyszczała Agnieszka Woźniak-Starak

Michał Wiśniewski o wokalistkach Ich Troje. Wspomina Justynę Majkowską

Obecnie zespół Ich Troje pracuje nad wydaniem jedenastej płyty! Grupa sporo koncertuje i nadal cieszy fanów swoją obecnością na polskim rynku muzycznym. W Ich Troje zmieniały się wokalistki. Michał Wiśniewski wyznał, że jest wdzięczny za to, z kim miał okazję współpracować.

Teraz nagrywamy 11. płytę Ich Troje i po raz kolejny przekonuję się, że to raczej ja byłbym nikim bez Jacka Łągwy i naszych wokalistek. Trudno sobie wyobrazić koncert Ich Troje bez "Tobą oddychać chcę". Wyobrażasz sobie, żebym sam śpiewał "Babski świat"? Czym byłoby "Powiedz" bez Justyny

- stwierdził w rozmowie z Onet Kultura.

Kilka lat temu Justyna Majkowska w rozmowie dla cozatydzien.tvn.pl wspominała początki swojej kariery przy zespole Ich Troje. Ku zaskoczeniu fanów wyznała, że jej rodzice bardzo cieszyli się z tego, że stała się gwiazdą, a ona sama była przytłoczona nagłą sławą.

"Oni się cieszyli, a ja im płakałam. Pierwszy tydzień był ciężki, a oni mówili, że jestem świetna, najlepsza i na pewno sobie poradzę. Szczególnie mama była moją największą fanką. Raz zabrałam ją na koncert na żywo i cały czas się mną zachwycała. Przeżywałam kiedyś jeden z pierwszych występów na żywo. Byłam tak zestresowana, że do tej pory nie pamiętam, jak weszłam na scenę. [...] W Ich Troje musiałam podołać życiu w stresie na okrągło. Czasami miałam na scenie przyklejony uśmiech, zaciskałam zęby, ale momentami było też dużo zabawy. Niczego nie żałuję. Nie chciałabym cofnąć czasu" - mówiła w wywiadzie.