- "Pogromcy chaosu". Brakuje miejsca w mieszkaniu na rzeczy męża
- "Pogromcy chaosu". Dzieci nie lubią sprzątać
"Pogromcy chaosu". Brakuje miejsca w mieszkaniu na rzeczy męża
Dorota Szelągowska i Agnieszka Witkowska rozmawiały z Wiolą i jej synami. Okazało się, że czasem mieszkają tam trzy, a czasem cztery osoby, ponieważ mąż kobiety pracuje za granicą jako marynarz i wraca do Polski po zakończeniu sezonu. Wiola żartobliwie mówiła, że jej mąż mieści się ze swoimi rzeczami w jednym plecaku.
- Ile osób mieszka w tym mieszkaniu?
- Raz trzy, raz cztery.
- Czyli twój partner jest dochodzący tak zwany?
- Tak, jestem żoną marynarza.
- Żona marynarza? Fantastycznie.
- On jest w Polsce, za granicą?
- Jest teraz za granicą, ale przyjeżdża po sezonie swoim zawodowym tutaj do Polski.
- No bo ja właśnie się zastanawiałam nad tym, gdzie tata ma miejsce na swoje rzeczy.
- Ale on się mieści w jednym plecaku, słuchajcie, jest idealny!
- Minimalista!
"Pogromcy chaosu". Dzieci nie lubią sprzątać
Dorota Szelągowska i Agnieszka Witkowska rozmawiały o porządku z synami Wioli – 9-letnim Hubertem oraz 7-letnim Sergiuszem. Chłopcy nie lubią sprzątać, a utrzymanie czystości jest dla nich trudne. Największym problemem w ich pokoju jest duża szafa mamy, która stoi tam od siedmiu lat, choć miała być tylko tymczasowo. Dzieci zaproponowały zmiany w aranżacji, które ułatwią funkcjonowanie. Są też świadome, że wprowadzenie zmian będzie wymagało pozbycia się części rzeczy.
- Który z was sprząta w pokoju?
- Żaden.
- Żaden?
- Nie lubię sprzątać, nienawidzę.
- A powiedzcie, łatwo jest w tym pokoju trzymać porządek?
- W ogóle.
- Dobrze ci się żyje, tak?
- W ogóle.
Autorka/Autor: Karolina Wilczyńska
Źródło zdjęcia głównego: TVN