W 7. odcinku 16. edycji programu "Mam Talent!" na antenie TVN, widzowie mogli zobaczyć coś absolutnie wyjątkowego. Anatol Karoń, 67-letni artysta z Warszawy, zaskoczył jurorów swoją precyzją, spokojem i poetyckim podejściem do sztuki. Na scenie zaprezentował swoje miniaturowe rzeźby wykonane z jednej zapałki – formę, którą rozwija od lat 80. XX wieku. To nie był zwykły występ, ale opowieść o cierpliwości, wyobraźni i pięknie ukrytym w detalach. Publiczność wstrzymała oddech – bo sztuka Anatola nie krzyczy, ale mówi głęboko.