Szadź 4 PRZED PREMIERĄ W MAX: Ordynator ma nowy pomysł na leczenie Wolnickiego. Judyta nie jest zachwycona!

Szadź 4, odcinek 3
Szadź 4: Ordynator ma nowy pomysł na leczenie Wolnickiego
Piotr Wolnicki znajduje się szpitalu psychiatrycznym. Ordynator przygląda mu się z uwagą. Ma nowy pomysł na włączenie go w życie ośrodka. Judyta nie jest zadowolona z działania swojego szefa.

Wolnicki coraz pewniej czuje się w szpitalu psychiatrycznym. Fascynuje ordynatora, a także pozostałych pacjentów, którzy jednocześnie się go boją i pragną poznać bardziej. Psychiatra chce go włączyć do spotkań terapeutycznych. Uważa, że jego obecność może pozytywnie wpłynąć na dynamikę grupy. Zapowiada również łączoną terapię kobiet i mężczyzn. Judyta jest oburzona. Uważa, że takie działanie jest wbrew regułom. Chce uczestniczyć w sesji jako obserwator. Ordynator nie zgadza się.

Szadź 4, odcinek 3
Szadź 4, odcinek 3
Szadź 4 Finał, odc
Szadź 4 Finał, odc
Szadź 4 Finał, odc
+14
Zobacz galerię

Szadź 4 - co wydarzy się w 3. odcinku?

Mrówiec odkrywa, że to Maciek stoi za morderstwem policjantki. Nie ma jednak dowodów, że działa on na zlecenie Piotra. Śledczy wiedzą, że ofiar będzie więcej. Ordynator szpitala psychiatrycznego usiłuje udowodnić, że Piotr symuluje chorobę. Od kiedy Wolnicki pojawił się na oddziale, pozostali pacjenci czują się zagrożeni. Seria zabójstw nie ustaje, Maciek zabija kolejną policjantkę. W międzyczasie wychodzą na jaw nowe fakty dotyczące śmierci Miry.

Szadź 4. Zajrzymy do szpitala psychiatrycznego

W 4. sezonie nie ustanie walka o sprawiedliwość. Agnieszka Polkowska nadal będzie na tropie Piotra Wolnickiego, który z poważnymi obrażeniami głowy trafia pod obserwację do szpitala psychiatrycznego. To właśnie tam poznamy nowych bohaterów. Jednym z nich jest ordynator, którego gra Mariusz Bonaszewski.

230914_szadz_bonaszewski_1_www
Mariusz Bonaszewski o graniu "szaleństwa"

Aktor opowiedział trochę o tworzeniu atmosfery na oddziale psychiatrycznym i realizowaniu scen, które muszą spełniać wiarygodność, ale też być atrakcyjnymi w kamerze. Czy można to połączyć?

-  Zawsze jest coś takiego, że to jest bardzo niebezpieczne też, bo jest pewna łatwość w graniu tak zwanego wariactwa. (...) Problem polega też na tym, że mamy specjalistów oczywiście, którzy informują nas o tym.  Jak jest scena ataku padaczki, no to specjaliści lepiej wiedzą, jak wygląda atak padaczki.  Ale dla kamery ten tak zwany naturalny atak padaczki może być słaby, to znaczy może wyglądać dość dziwnie, bo inaczej niż powinien wyglądać w kamerze, więc dokonuje się pewnych takich przekroczeń, żeby oczywiście to miało po prostu jakąś ekspresję w sobie - powiedział Bonaszewski.

podziel się:

Pozostałe wiadomości