Spekulacje wokół obsady nadchodzącego serialu HBO osadzonego w świecie Harry’ego Pottera rozpalają fanów na całym świecie. W produkcji zapowiedzianej na 2026 rok pojawiają się nazwiska, które już teraz budzą emocje. Ralph Fiennes, legendarny odtwórca roli Voldemorta, zaproponował potencjalnego kandydata do nowego wcielenia Czarnego Pana. Tymczasem Paapa Essiedu jest wymieniany jako jeden z kandydatów do roli Severusa Snape’a. Twórcy obiecują wierną adaptację ukochanej serii książek, a w sieci nie brakuje plotek i spekulacji. Kto ostatecznie stanie się częścią magicznego uniwersum? Sprawdź, co już wiemy!
- Co Ralph Fiennes powiedział o obsadzeniu Cilliana Murphy’ego jako Voldemorta
- Dlaczego Paapa Essiedu jest jednym z kandydatów do roli Severusa Snape’a
- Jakie są plany HBO na nową adaptację "Harry’ego Pottera"
- Kto stoi za reżyserią i produkcją nadchodzącego serialu o Harrym Potterze
- Jakie są największe różnice w podejściu do serialu w porównaniu z filmami o mlodym czarodzieju
Ralph Fiennes wskazał Cilliana Murphy’ego jako nowego Voldemorta
Jednym z najbardziej elektryzujących tematów wokół nadchodzącego serialu HBO o Harrym Potterze jest kwestia obsady roli Voldemorta. Ralph Fiennes, który w pięciu filmach wcielił się w rolę Czarnego Pana, wyraził swoje poparcie dla Cilliana Murphy’ego. Podczas wywiadu w programie "Watch What Happens Live" z entuzjazmem zareagował na sugestię fana.
"Cillian to fantastyczny aktor. Myślę, że to świetny pomysł" – powiedział Ralph Fiennes, dodając, że byłby za takim wyborem całym sercem.
Cillian Murphy, znany z ról w "Peaky Blinders" i "Oppenheimerze", szybko stał się faworytem fanów. Jego umiejętność nadawania głębi i intensywności skomplikowanym postaciom czyni go idealnym kandydatem do roli Voldemorta. Czy jednak twórcy serialu pójdą tym tropem? Na razie nie padły żadne oficjalne informacje, a casting pozostaje tajemnicą.
Czytaj też: Wkrocz do świata Harry'ego Pottera. Magiczna wystawa zawita do Polski już w przyszłym roku
Paapa Essiedu jako Severus Snape w serialu o Harrym Potterze?
Kolejną ikoniczną rolą, która przyciąga uwagę, jest postać Severusa Snape’a. Jak informuje The Hollywood Reporter, jednym z głównych kandydatów do tej roli jest Paapa Essiedu. Brytyjski aktor, znany z produkcji takich jak "Mogę cię zniszczyć", zdobył już uznanie krytyków, a jego występ w nowym serialu mógłby wnieść świeże spojrzenie na tę uwielbianą postać.
Choć żadne formalne oferty jeszcze nie padły, fani już spekulują, jak Essiedu poradziłby sobie z rolą, która wymaga wyjątkowego połączenia mroku, sarkazmu i skomplikowanych emocji. Sam aktor milczy w tej sprawie. Jeśli wybór padnie na Essiedu, będzie to odważna decyzja.
"Doceniamy fakt, że tak popularny serial wzbudza i będzie wzbudzał wiele plotek i spekulacji. Podczas procesu przechodzenia przez fazę przedprodukcyjną będziemy potwierdzać szczegóły, lecz zrobimy to dopiero po sfinalizowaniu umów" — zapewniła stacja HBO, odnosząc się do krążących plotek w przesłanym do mediów oficjalny komunikacie.
"Harry Potter". Mark Rylance jako Dumbledore?
Wśród nazwisk potencjalnych kandydatów na Albusa Dumbledore’a pojawia się Mark Rylance. Choć mniej rozpoznawalny w mainstreamie, ma na koncie znakomite role w filmach takich jak "Most szpiegów" czy "Dunkierka". Twórcy serialu najwyraźniej szukają aktora, który wniesie nową jakość do roli legendarnego dyrektora Hogwartu.
Mark Rylance jest wymieniany w medialnych doniesieniach jako jeden z faworytów, ale konkurencja jest silna. Wcześniej mówiło się o Jaredzie Harrisie, synu Richarda Harrisa, który wcielił się w Dumbledore’a w dwóch pierwszych filmach serii. Nowy Dumbledore musi być postacią pełną charyzmy, zdolną do zbudowania więzi zarówno z widzami, jak i młodymi bohaterami.
Czytaj też: "Harry Potter: Magiczne wypieki" to idealna propozycja na zimowe wieczory i czas świąt. O czym jest program?
Aktor typowany na Hagrida zachwycił fanów Harry'ego Pottera
Brett Goldstein, znany jako Roy Kent z popularnego serialu "Ted Lasso", zachwycił fanów Harry’ego Pottera swoim potencjałem do roli Hagrida. Dyskusje na temat nowej adaptacji serii książek J.K. Rowling trwają, a widzowie wskazują Goldsteina jako idealnego kandydata do zagrania ciepłego gajowego Hogwartu.
Czy aktor, który zdobył już dwie nagrody Emmy, mógłby z powodzeniem wpasować się w magiczny świat? Internet pęka w szwach od komentarzy, które dowodzą, że Goldstein mógłby dać tej ikonicznej postaci nowy wymiar. Przyjrzyjmy się bliżej, dlaczego to zestawienie ma sens i co sądzą o nim fani!
Nowy serial "Harry Potter" – co już wiemy?
Zapowiedziany w 2021 roku serial ma być wierną adaptacją książek J.K. Rowling. Za sterami produkcji stoją wybitne nazwiska: Francesca Gardiner jako scenarzystka oraz Mark Mylod, znany z pracy przy "Sukcesji", jako reżyser. Projekt ma być rozłożony na siedem sezonów, a każdy sezon odpowiadać będzie jednej książce z serii.
Produkcja zmierza w stronę nowoczesnej interpretacji, ale z zachowaniem ducha oryginału. Twórcy chcą zaangażować nowe, nieznane twarze do ról głównych bohaterów – Harry’ego, Hermiony i Rona. Co więcej, mówi się, że w serialu Hermiona może zostać przedstawiona jako osoba czarnoskóra, co ma nawiązywać do obsady spektaklu "Harry Potter i przeklęte dziecko".
Nadzieje i kontrowersje wokół serialu o Harrym Potterze
Choć oczekiwania wobec serialu są ogromne, nie brakuje kontrowersji. J.K. Rowling, która aktywnie uczestniczy w procesie produkcji, wzbudza mieszane reakcje ze względu na swoje kontrowersyjne wypowiedzi na tematy społeczne. Mimo to uniwersum Harry’ego Pottera pozostaje niezwykle popularne, co potwierdzają wyniki sprzedaży gry "Hogwarts Legacy" – największego hitu gamingowego 2023 roku.
Fani z niecierpliwością czekają na kolejne szczegóły. Czy nowa obsada dorówna ikonicznym filmowym kreacjom? Czy serial spełni oczekiwania zarówno starych, jak i nowych fanów? Przekonamy się.
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: TVN