W odcinku 3570

W odcinku 3570

Ewa zamawia u jubilera złoty naszyjnik – taki sam jaki miała jej mama. Tłumaczy zaskoczonemu jej decyzja mężowi, że robi to, aby Irena nie denerwowała się, kiedy znowu przypomni sobie o naszyjniku, który dawno zgubiła. Ostrowski jest poruszony jej oddaniem. Jakiś czas później Felicja proponuje ukochanej spacer. Irena jednak jakby jej nie słyszała, zwraca się do córki i prosi, aby poszły razem na spacer. Feli robi się przykro, że ukochana najwyraźniej nie ma ochoty na jej towarzystwo. Podczas przechadzki matka i córka nawiązują ze sobą ciepły, radosny kontakt. Kiedy zadowolone wracają do domu Irenka znowu odmawia Felicji, gdy ta próbuje zająć się nią i zdecydowanie wybiera towarzystwo córki. Wieczorem Ewa widząc zatroskaną Felę rozmawia z nią o tym co ją trapi. Kobieta wyznaje, że martwi ją, że Irenka już jej nie poznaje i instynktownie wybiera towarzystwo swojego dziecka, z którym więzi nie można zapomnieć. Zapewnia, że nie ma nikomu tego za złe, jednak ciężko jej pogodzić się ze stratą uczuć, jakimi darzyła ją Irenka…

Wójcikowie domagają się od Gabriela, aby powiedział im, dlaczego ich syn ma nowe, sine wybroczyny na ciele. Rehabilitant zapewnia, że z pewnością nie ma to związku z ćwiczeniami jakim poddaje Gucia. Paweł mu absolutnie nie wierzy i zaczyna grozić, że się z nim policzy. Gabriel słysząc o nowych zmianach na ciele dziecka jest bardzo zaniepokojony. Nalega, aby Wójcikowie jak najszybciej skontaktowali się z lekarzem, bo całkiem prawdopodobne, że ich synek cierpi na jakąś poważną chorobę. Wójcik nie wytrzymuje, bierze rehabilitanta za fraki i wyrzuca go ze swojego domu. Jakiś czas później Wójcikowie orientują się, że Gucio ma bardzo wysoką gorączkę. Zaniepokojeni dzwonią po Ziebową, która pomaga im chwilowo opanować sytuację. Jednak kiedy bardzo wysoka temperatura powraca, Beata nabiera pewności, że Gabriel miał rację – ich dziecko może być poważnie chore. Zdenerwowana zaczyna szukać w Internecie informacji na temat chorób w kierunku których pediatra zlecił badania. Maria wpada na pomysł, aby zapytali Ostrowskiego, który w rozmowie telefonicznej z Pawłem potwierdza, że identyczne badania zaleca się gdy istnieje podejrzenie, że pacjent cierpi na białaczkę. Wójcikowie są zdruzgotani…

Późnym wieczorem, pijana Luśka pojawia się u młodych Bergów. Eliza widząc siostrę w takim stanie bezskutecznie próbuje dowiedzieć się od niej, co się stało. Dziewczyna zostaje u nich na noc. Tymczasem Cielecki próbuje dodzwonić się do młodszej córki. W końcu, z samego rana, w poszukiwaniu Łucji pojawia się u młodych Bergów i kiedy dowiaduje się, że dziewczyna jest u nich oddycha z ulgą. Chwilę później oznajmia Bergom, że wczoraj, jadąc do Sulejówka, potrącił młodą kobietę, która na szczęście żyje i jest w stabilnym stanie. Eliza chce budzić siostrę, ale Rafał, nie wiedząc, że dziewczyna już nie śpi i słyszy ich rozmowę, nalega, aby dała jej pospać. Po południu roztrzęsiona Luśka spotyka się z ojcem, któremu oznajmia, że ona nie jest w stanie żyć w takim kłamstwie. Jej zdaniem powinni jak najprędzej powiedzieć policji prawdę, bo szybko zorientują się, że wersja Rafała nie trzyma się kupy. Cielecki absolutnie nie zgadza się z córką i przypominając jej, że złożył fałszywe zeznania prosi, aby z nikim nie rozmawiała o tym co się stało i pozwoliła mu działać. Luśka zgadza się, jednak wieczorem, podczas kolacji z Cieleckimi dopada ją kryzys. Rafał motywuje córkę, aby wzięła się w garść. Ich rozmowę przerywa brat potrąconej dziewczyny, który pojawia się w domu Cieleckich i odgraża się, że zabije Rafała, jeśli jego siostra umrze. Wanda postanawia wezwać policję. Słysząc to mężczyzna ucieka, a Cielecki przekonuje żonę, że nie ma sensu mieszać w to policji…

Wszystkie odcinki serialu Na Wspólnej obejrzycie w player.pl!

podziel się:

Pozostałe wiadomości