Szczęśliwy dom to szczęśliwi mieszkańcy. Jak stworzyć miejsce, w którym czujemy się dobrze?
Każdy z nas chciałby czuć się dobrze w miejscu zamieszkania. W końcu nasza codzienność przekłada się nie tylko na nasze samopoczucie, ale także na relacje oraz zdrowie psychiczne i fizyczne. Niestety statystyki dotyczące wzrostu konsumpcji mediów cyfrowych w ostatniej dekadzie są przerażające. Jak się okazuje, przestrzeń, która powinna sprzyjać odpoczynkowi, regeneracji, czy skupieniu, działa na nas zupełnie inaczej. Narażeni na różnorodne bodźce bez odpowiednich przerw skarżymy się na przeciążenie i przebodźcowanie. Nic dziwnego, zmuszanie mózgu do ciągłego przetwarzania nowych informacji jest bardzo wyczerpujące. Co więcej, prowadzi do stresu, zaburzeń snu, lęku i depresji.
Jakie elementy wpływają zatem na to, że nasze cztery kąty stają się prawdziwym azylem? Czy chodzi tylko o lokalizację i metraż, a może a coś znacznie innego? Na te pytania odpowiada projekt "Szczęśliwy dom", zainicjowany przez Otodom. Od 2021 roku marka wraz z badaczami i specjalistami w branży przygląda się temu, jak mieszkają mieszkańcy Polski — i co sprawia, że czują się u siebie naprawdę dobrze. Co składa się na szczęście w domu?
Dostęp do światła dziennego, temperatura i cisza
Dostęp do naturalnego światła dziennego to podstawowy czynnik, który wpływa na nasze samopoczucie. Z danych Otodom wynika, że aż 62 procent badanych wskazało ten element, jako jeden z kluczowych czynników przy wyborze miejsca do życia.
Kolejna kwestia dotyczy temperatury w mieszkaniu. Ta nie może być ani zbyt wysoka, ani zbyt niska. Warto więc rozważyć założenie klimatyzacji, która w sezonie letnim może nam ochłodzić upalne dni. A w zimowe chłodne noce pomoże dogrzać pomieszczenie.
Jak się okazuje, dla 44 procent respondentów ważną rolę odgrywa również brak uciążliwych zapachów dochodzących od sąsiadów czy z okolicy. Sprawna wentylacja będzie tu więc kluczową sprawą, która pozwoli uniknąć problemu.
Warto wspomnieć także o hałasie, który momentalnie potrafi zepsuć nam humor. Dźwięki zza ściany, odgłosy ruchliwej ulicy, klaksony czy krzyki na klatce schodowej mogą skutecznie odebrać domowi status „bezpiecznego miejsca”. W przypadku neuroatypowych osób aż 61 procent wskazuje, że hałas z zewnątrz jest dla nich powodem zmęczenia i rozdrażnienia. Dla porównania: wśród osób neurotypowych problem ten dotyczy 35 procent osób.
Co ciekawe, aż 58% neuroatypowych skarży się na jakość snu w swoim mieszkaniu – to znacznie więcej niż w ogólnej populacji (41%). Kluczem do sukcesu będzie więc cichy, dobrze przewietrzony pokój z zaciemnieniem i odpowiednią temperaturą. Niby nic wielkiego, ale właśnie to może decydować, czy rano wstajesz wypoczęty, czy... zgrzytasz zębami na samą myśl o nowym dniu.
Piękny ogród, czyli prywatne centrum regeneracji
Jedną z ważniejszych stref w domu, o której często zapominamy, jest taras i ogród. Przyjemnie urządzony teren sprawia, że w okresie wiosenno-letnim we własnej posiadłości czujemy się jak na wczasach. Jak zatem go urządzić, by był nie tylko ozdobą, ale i miejscem do relaksu i wypoczynku? To zadanie wymaga trochę pomysłowości. Uczestnikom programu "Zróbmy sobie dom" pomogła więc neuroarchitektka Joanna Jurga.
- Ogród łączy pokolenia. Z badań wyszło nam, że i młodzi dorośli, i rodziny z dziećmi i silversi uważają ogród za najważniejszą przestrzeń. To, co jest ciekawe to fakt, że widok na zieleń podnosi kreatywność o 45 procent. Ogród działa terapeutycznie, praca w ziemi działa antydepresyjnie – powiedziała Joanna Jurga.
Ekspertka zwróciła także uwagę uczestników na fakt, aby podczas urządzania ogrodu zadbać o strefę cienia i nie pozbywać się starych drzew.
- Przy falach upału nawet najwytrwalsze osoby potrzebują cienia. Ważne jest także zachowanie starodrzewia – dodała ekspertka.
Sąsiedzi – sojusznicy czy źródło stresu?
Badania Otodom wykazują, że aż 40% neuroatypowych angażuje się w sąsiedzkie grupy online – to niemal dwa razy więcej niż wśród pozostałych badanych. Dlaczego? Osoby neuroatypowe mają często problem z nawiązywaniem relacji z sąsiadami i okazjonalnym small talkiem. W internecie łatwiej im wejść w interakcje. Czy jest jakaś recepta na lepsze relacje sąsiedzkie? Pomóc w takiej sytuacji mogą dobrze zaprojektowane przestrzenie wspólne i… empatia. Bo lepiej żyje się w miejscu, w którym różne potrzeby spotykają się z życzliwością i zrozumieniem.
Pełny raport znajdziesz na stronie Otodom.
Źródło zdjęcia głównego: Mat. prasowe