Top of The Top Sopot Festival. Największe hity, młodzi artyści i Bursztynowy Słowik. Zobacz, co działo się 2. dnia

Agnieszka Chylińska
Top of The Top Sopot Festiwal. Carla Fernandes "Co, jeśli"
Opera Leśna ponownie rozbrzmiała hitami, które porwały publiczność do wspólnej zabawy. Drugi dzień Top of the Top Sopot Festival 2025 przyniósł wielkie emocje, powroty ulubieńców i nową laureatkę Bursztynowego Słowika. Carla Fernandes dołączyła do elitarnego grona zwycięzców, a na scenie pojawiła się plejada artystów, którzy pokazali, dlaczego Sopot od dekad pozostaje muzyczną stolicą lata.

Bursztynowy Słowik w rękach Carli Fernandes i mocne uderzenie Oskara Cymsa

Najważniejszy symbol sopockiego amfiteatru, czyli Bursztynowy Słowik, powędrował w tym roku do Carli Fernandes. Jej spokojna ballada okazała się mieć w sobie magię, która podbiła serca jurorów i widzów. Tym samym artystka dołączyła do grona gwiazd, które w poprzednich latach zdobywały statuetkę, takich jak Dawid Kwiatkowski, Michał Szpak czy duet Kwiat Jabłoni.

Carla Fernandes
Carla Fernandes
Źródło: mw media

Prawdziwą eksplozją energii wieczoru był jednak ubiegłoroczny zwycięzca - Oskar Cyms. Wokalista przypomniał, że jego triumf nie był dziełem przypadku. Z Opery Leśnej popłynęły przeboje "Cały czas", "Co noc" oraz premierowy singiel "No co ty", a wraz z nimi euforia i duma wiernych fanów.

Oskar Cyms
Oskar Cyms
Źródło: mw media

W konkursowej stawce mocno zaznaczył się Kris Cugowski jako Phero, który udowodnił, że rockowy pazur naprawdę płynie w jego żyłach. Blauka z utworem "Fason" i Ruda z Red Lips w radiowym hicie "Golden Hour" rozgrzali publiczność, a Wiktor Waligóra czarował głosem w "Jeśli ma się skończyć świat". Do rywalizacji stanęli też Mery Spolsky z "Marysią Kowalską" i pełen emocji Dezydery, którego "Plot Twist" na długo zapadło w pamięci słuchaczy.

Joanna Lazer z Red Lips ujawniła płeć dziecka
Joanna Lazer z Red Lips ujawniła płeć dziecka
Źródło: mwmedia

Konkurs udowodnił, że młode pokolenie polskich muzyków ma ogromny potencjał, a każdy z uczestników wlał w swoje występy autentyczne emocje.

Phero - Chris Cugowski
Phero - Chris Cugowski
Źródło: mw media

Gwiazdy, niespodzianki i taneczna noc w Operze Leśnej

Pomiędzy zmaganiami konkursowymi widzowie zasiedli do prawdziwej muzycznej uczty. Feel przypomnieli przebój "Jak anioła głos", a razem z Julią Żugaj wykonali najnowszy singiel "Sam na sam", pokazując, że klasyka i nowe brzmienia świetnie idą w parze. Kasia Kowalska porwała tłum kultowym "Coś optymistycznego", a we wspólnym duecie z Titusem z Acid Drinkers zaskoczyła sopocką publiczność wersją "Proud Mary" Tiny Turner.

Top of The Top Sopot Festiwal. Feel i Julia Żugaj
Top of The Top Sopot Festiwal. Feel i Julia Żugaj
Źródło: mwmedia

Na scenie pojawiła się także Agnieszka Chylińska, która ponownie udowodniła, że jest królową festiwalowej nocy. "Kiedyś do ciebie wrócę", "Królowa dram" i "Jest nas więcej" rozbrzmiewały z wielką mocą, a jej sceniczna charyzma sprawiła, że publiczność zebrana w amfiteatrze śpiewała na całe gardło hity swojej ulubionej artystki.

Agnieszka Chylińska
Agnieszka Chylińska
Źródło: mw media

Mocne gitarowe brzmienia zapewnił Oddział Zamknięty, a międzynarodowy akcent wprowadził Frans z przebojem "If I Were Sorry". W taneczny klimat wciągnęły publiczność panie z projektu Babie Lato — Sara James, Zalia i Margaret, które zaprezentowały m.in. "Co za noc" oraz przebojową interpretację "Bitch Better Have My Money".

Projekt Babie Lato
Projekt Babie Lato
Źródło: MWMEDIA

Jednym z najjaśniejszych punktów wieczoru była Alice Merton, która powróciła do wielkiego hitu "No Roots" i zaprezentowała "Ignorance is Bliss". Całość zakończyła nastrojowa Zalia, śpiewając "Diament" i "Nie mam dla ciebie nic", zamykając drugi dzień festiwalu w pięknym stylu.

Top of the Top Sopot Festival 2025 pokazał, że nie traci świeżości. Młodzi artyści wnieśli nową energię, a gwiazdy z wieloletnim stażem przypomniały, dlaczego ich utwory stały się nieśmiertelnymi przebojami. Drugi dzień imprezy był prawdziwym muzycznym kalejdoskopem, który zachwycił zarówno publiczność w Operze Leśnej, jak i widzów przed telewizorami.