- Siostra Karoliny zaprosiła Macieja na poważną rozmowę. Ich spotkanie przesądziło sprawę?
- Co dalej z relacją Karoliny Bonowicz i Macieja Kubika ze "ŚOPW"?
- Siostra Karoliny staje po stronie Macieja? Zaskakujący zwrot akcji w "Ślubie od pierwszego wejrzenia 11"
Siostra Karoliny zaprosiła Macieja na poważną rozmowę. Ich spotkanie przesądziło sprawę?
Kłótnia między Karoliną Bonowicz a Maciejem Kubikiem była tak intensywna, że Maciej zdecydował się wyjść z mieszkania i wrócić do Krakowa. Uznał, że dalsza rozmowa tylko pogorszy sytuację.
"Doszło do sytuacji w której nie mogłem zaakceptować tego, co mówi Karolina. Uważam, że była to po prostu nieprawda i emocje wzięły górę. [...] Stwierdziłem, że muszę wychodzić. Wyszedłem, żeby pojechać do Krakowa. [...] Liczyłem na to, że powie żebym został i mnie zatrzyma tam, ale nie zatrzymała" – wyjaśnił.
W drodze otrzymał jednak wiadomość od Wioli, siostry Karoliny.
"Jechałem i otrzymałem SMS od Wioli, siostry Karoliny, żebym wpadł na kawę. [...] Pomyślałem, że jak pojadę do Krakowa to ciężko będzie już to cofnąć, więc zatrzymałem się i wróciłem" - mówił.
Maciej spędził noc w hotelu, a rano spotkał się z Wiolą. To właśnie ta rozmowa sprawiła, że spojrzał na całą sytuację inaczej. Przyznał jej, że wciąż zależy mu na Karolinie.
"Wiola dała mi kilka bardzo dobrych rad związanych z tym, jak ewentualnie lepiej zrozumieć Karolinę. Porozmawiać z nią o przyszłości. Spróbować coś zaplanować" - powiedział.
Siostra Karoliny staje po stronie Macieja? Zaskakujący zwrot akcji w "Ślubie od pierwszego wejrzenia 11"
Podczas wizyty siostry, Karolina po raz pierwszy od dłuższego czasu pojawiła się przed kamerą z dużym, szczerym uśmiechem. To dla widzów był wyraźny sygnał, że jej emocje w końcu zaczynają się układać.
"Poszłam do pracy i gdzieś tam pojawiły się pytania w mojej głowie, czy Maciej faktycznie wyjechał, czy gdzieś tu został, czy będziemy chcieli to kontynuować. Odpisałam mu też na wiadomość, że może podjechać po resztę swoich rzeczy, a jeżeli będzie chciał to jakoś inaczej je sobie przekażemy. Większego kontaktu nie było" - mówiła.
Choć sytuacja była trudna, Karolina nie próbowała obwiniać siebie ani całkowicie zamykać relacji.
"Ja do siebie żalu nie mam. W każdej relacji są gorsze momenty i gdzieś te emocje się wylewają w pewnym momencie i widocznie tutaj też taki był moment" - dodała.
Karolina w szczegółach opowiedziała siostrze, co dokładnie doprowadziło do eskalacji konfliktu. Opisywała swoje uczucia, frustrację, poczucie niezrozumienia. Jednak Wiola spojrzała na sytuację inaczej - z dystansem, spokojem i empatią wobec obu stron.
"Ja się chłopakowi nie dziwię, że myśli jak będzie pokazany, co mogą o nim ludzie pomyśleć. Chyba każdy z nas ma taki instynkt samozachowawczy" - powiedziała.
Jej słowa wyraźnie zatrzymały Karolinę. Po raz pierwszy od kłótni spojrzała na emocje Macieja nie jak na atak, ale jak na reakcję wynikającą z presji i obawy o odbiór siebie samego.
"Zrozumiałam, że mieliśmy problem z naszymi intencjami, z naszymi nadinterpretacjami, ze zrozumieniem samych siebie. To nie jest łatwa sytuacja w tym eksperymencie" - przyznała.
Autorka/Autor: D.O.
Źródło zdjęcia głównego: tvn