Kornelia ze "ŚOPW" została oszukana przez byłego partnera. "Okazało się, że ma dziecko i kobietę"

Kornelia Różańska
Ślub...: Kornelia i Marek zakochani. Para pozostaje w małżeństwie!

Kornelia i Marek poznali się w 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i byli tą parą, która od początku całym sercem zaangażowała się w budowanie trwałej relacji. Ich ciężka praca się opłaciła bowiem dziś wciąż kroczą razem przez życie. Niedawno zdecydowali się na wywiad, w którym opowiedzieli o tym co u nich słychać oraz otworzyli się na temat przeszłości. Jak się okazało... Kornelia w pewnym momencie rzuciła się w wir pracy, a Marek w wir obowiązków. Wszystko po to, by stłumić emocje.

Na skróty
  • "Ślub od pierwszego wejrzenia 9". Kornelia i Marek o małżeństwie
  • "Ślub od pierwszego wejrzenia 9". Kornelia i Marek Różańscy o przeszłości i byłych związkach
  • "Ślub od pierwszego wejrzenia 9". Co słychać u Kornelii i Marka?

"Ślub od pierwszego wejrzenia 9". Co słychać u Kornelii i Marka Różańskich?

Kornelia i Marek Różańscy postanowili udzielić wywiadu dla serwisu party.pl. To właśnie tam wyjawili, że choć wiedzieli, że będą razem, to początki relacji nie zawsze były kolorowe.

"Widywaliśmy się tylko w weekendy, bo w tygodniu mieliśmy swoje życie. Ja miałam w Poznaniu swoją pracę, Marek w Bydgoszczy. Dla mnie to było najcięższe, że ten cały tydzień byliśmy osobno" - powiedziała Kornelia.

Podczas rozmowy padło również pytanie o to, jak małżonkowie widzą swoją przyszłość i czy planują powiększyć rodzinę.

"Na tę chwilę ja podnoszę swoje kwalifikacje zawodowe, zmieniam pracę, więc na razie chcemy się skupić na tym, a potem zobaczymy" - dodała uczestniczka miłosnego show.

"Ślub od pierwszego wejrzenia 9" - Kornelia i Marek o relacjach z przeszłości

Kornelia Różańska podczas wywiadu wyznała, że zanim zgłosiła się do eksperymentu, została oszukana przez partnera, z którym wiązała poważne nadzieje.

"Była taka jedna relacja, o której myślałam, że jest poważniejsza, ale jednak zostałam oszukana. Okazało się, że ten facet ma dziecko, ma kobietę. Trochę też mnie to podłamało. Może dlatego właśnie poszłam do drugiej pracy. Po roku, jak pracowałam tak cały czas, to stwierdziłam, że może coś jednak trzeba zmienić i ten program może coś zmieni" - powiedziała.

Sytuacja Marka również nie należała do łatwych. Mężczyzna aż trzykrotnie zgłaszał się do programu i jak przyznał, w trakcie dnia szukał sobie różnych zajęć, by jak najbardziej wypełnić czas między pracą a samotnym snem.

"U mnie jak już wiadomo, to było trzecie podejście do eksperymentu. Pierwsze dwa były na wariackich papierach, że "zaryzykuję i co mi szkodzi". A życie moje tak jak teraz, cały czas w biegu. Mieszkamy klatkę obok babci, więc babci pomagałem, a to mamie, a to praca, a to dom. Cały czas taka rozjazdówka. Zapełniałem sobie jakimiś elementami ten czas między pracą a snem, żeby nie spędzać go samemu w domu. Później pierwsze zgłoszenie do "Ślubu od pierwszego wejrzenia", ale nic tam nie wyszło. Przy drugim dostałem informację, że znaleźli mi partnerkę, ale ona się wycofała [...] i później w grudniu z kolegą między świętami siedziałem i stwierdziłem "a, wyślę zgłoszenie". No i trafiłem" - wyjaśnił Marek.

Kornelia i Marek Różański na Wyspach Kanaryjskich
Kornelia i Marek Różański na Wyspach Kanaryjskich
Źródło: screen instagram
podziel się:

Pozostałe wiadomości