Joanna ze "ŚOPW" odpowiedziała hejterom
Joanna Piłat była uczestniczką 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", jednak nie znalazła miłości w progamie i wciąż pozostaje singielką. Kobieta na co dzień jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, dzięki czemu wiemy, co u niej słychać. 34-latka chętnie publikuje nagrania oraz zdjęcia z jej życia prywatnego, a teraz postanowiła się odnieść do komentarzy, jakie na jej instagramowym profilu zostawiają internauci.
Joanna Piłat już wiele razy pokazywała, że ma do siebie ogromny dystans i tak też podeszła do całej sytuacji tym razem. Uczestniczka eksperymentu odpowiedziała hejterom, którzy wytykają jej między innymi trudy charakter i opublikowała prześmiewczy filmik. W materiale nawiązała do życia singielki i zapewniła, że dobrze się w tym czuje.
Szczęście nie mieszka w kimś innym — ono zawsze zaczyna się w nas. Możemy spotkać cudownych ludzi, dzielić z nimi piękne chwile, ale jeśli sami w sobie nie czujemy spokoju i spełnienia, to nawet najlepsza relacja tego nie wypełni. Prawdziwe szczęście to coś, co budujemy sami — krok po kroku, ucząc się siebie i dbając o własne wnętrze. A to, co ma przyjść, i tak przyjdzie — w swoim czasie- napisała Joanna Piłat.
Na udostępnionym przez Joanne Piłat nagraniu widzimy hejterskie komentarze oraz uczestniczkę "Ślubu od pierwszego wejrzenia", która następnie ma zwidy w postaci wychodzącego z wody modela. Po pewnej chwili okazuje się, że była to tylko iluzja. Joanna Piłat przyznała, że w stworzeniu materiału pomogła jej sztuczna inteligencja.
Bycie solo to moment, kiedy naprawdę możemy skupić się na sobie. Nic tak nie porządkuje w głowie jak czas spędzony tylko ze sobą. I nie, nie namawiam nikogo do singielstwa, mówię tylko, że da się z tego czasu dużo wyciągnąć (o ile się chce) i należy go doceniać. Jest, jak jest, bo tak ma być. Wszystko dokądś nas prowadzi. Trzeba się poddać i płynąć, a z jakim nastawieniem to już zależy tylko od nas. Z mojego doświadczenia wynika, że w życiu zaczyna być fajniej gdy się robi to co się lubi. Lubi się siebie i ma się jakieś cele i marzenia do zrealizowania- dodała Joanna Piłat.
Joanna i Kamil ze "ŚOPW" zdecydowali się a rozwód
Joanna Piłat i Kamil Mandat poznali się w 10. sezonie "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Początkowo ich małżeństwo zapowiadało się obiecująco – dobrze bawili się na weselu i szybko znaleźli wspólny język. Kamil Mandat był zauroczony żoną i próbował nawiązać z nią bliższą więź w trakcie podróży poślubnej, jednak dla niej to było zbyt wcześnie. To sprawiło, że mężczyzna zaczął się wycofywać.
Po powrocie do kraju para starała się kontynuować budowanie relacji, ale pojawiły się problemy z komunikacją, które prowadziły do coraz większych napięć. Kamil Mandat mówił ekspertkom, że podejmował starania, by zbliżyć się do partnerki, ale miał wrażenie, że z jej strony brakuje zaangażowania. Joanna Piłat w pewnym momencie postanowiła dać ich relacji szansę i pocałowała męża, chcąc sprawdzić, czy między nimi może narodzić się uczucie.
Mimo prób ten związek nie przetrwał. Ostatecznie uczestnicy eksperymentu zdecydowali się na rozwód, a ich rozstanie przebiegło w pokojowej atmosferze. Joanna Piłat i Kamil Mandat wystąpili nawet razem w "Dzień Dobry TVN" i kilka razy wymienili ze sobą uprzejmości w mediach społecznościowych.
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Max