- Kim jest Aneta Żuchowska?
- Ile dzieci ma Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"?
- Jak wygląda Aneta Żuchowska?
Aneta Żuchowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przeszła metamorfozę
Aneta i Robert Żuchowscy zdobyli rozpoznawalność dzięki udziałowi w szóstym sezonie programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Już od pierwszych chwil dało się zauważyć, że doskonale się dogadują i są sobą nawzajem szczerze zainteresowani. Niektórzy widzowie określali ich nawet jako... nudnych — w pozytywnym sensie. Ich relacja rozwijała się bez większych spięć czy dramatów, co pozwalało obserwować, jak stopniowo rodzi się prawdziwe uczucie. Szybko zyskali sympatię publiczności, która była niemal pewna, że finałowa decyzja będzie jedynie formalnością — i tak właśnie się stało.
Zarówno Aneta, jak i Robert wciąż cieszą się sporą popularnością. Ich profile w mediach społecznościowych obserwuje całkiem pokaźne grono internautów. Każda zmiana w ich życiu odbija się szerokim echem, szczególnie odkąd na świecie pojawiła się córka małżonków.
Niedawno Aneta Żuchowska pochwaliła się nowym zdjęciem. Bohaterka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" odwiedziła fryzjera, a efekty robią wrażenie! Aneta zdecydowała się zaszaleć i całkiem pokaźne skróciła włosy!
Moje długie włoski to przeszłość! Jak wam się podoba to co zrobiłam?! Tak jak wam opowiadałam, od dłuższego czasu moje włoski pięknie odrastają, więc postanowiłam pomóc im jeszcze bardziej i wzmocnić je takim ostrym cięciem!- napisała.
Pod postem pojawiła się masa komentarzy. Nie zabrakło również komplementu od męża!
Pięknie. Amerykańska gwiazda- stwierdził Robert Żuchowski.
Aneta Żuchowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" marzy o kolejnym dziecku. Wzruszające wyznanie
Niedawno Aneta Żuchowska udzieliła nam krótkiego wywiadu. W drugiej ciąży bohaterka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dużo przeszła — córka urodziła się jako skrajny wcześniak. Czy te doświadczenia sprawiają, że nie myśli o powiększeniu rodziny? Okazuje się, że wręcz przeciwnie!
Nie, po tym co mnie spotkało, nie mam najmniejszych oporów przed zajściem w kolejną ciążę. Gdyby to tylko ode mnie zależało, już byłabym w kolejnej, trzeciej albo może już myślała o czwartej. Absolutnie się nie boję i strasznie czekam na moment, kiedy z Hanią nie będziemy już tyle jeździli po fizjoterapeutach i będzie można pomyśleć o kolejnym dziecku. Marzę o tym, kocham być w ciąży i nosić te cuda pod sercem, a ciążę taką całą, 40-tygodniową miałam tylko jedną, druga skończyła się w połowie, więc nie doczekałam się brzuszka, nie robiłam wyprawki, nie miałam zdjęć na pamiątkę, właściwie to nic nie mam z drugiej ciąży, bo ledwo się zaczęła, bardzo mi tego szkoda, bardzo brak i marzę znów o tym stanie, o brzuszku. Marzę po prostu, żeby mieć dużą rodzinkę, pełną chatę. To moje największe marzenie. Ale na razie najważniejszy jest rozwój Hani, a ja jestem cierpliwa- wyznała.
Źródło zdjęcia głównego: instagram.com/aneta.zuchowska