Żaneta Pać z Fajsławic rozpoczęła swoją grę pod koniec wtorkowego odcinka. Udało jej odpowiedzieć na pierwsze trzy pytania, wykorzystując do tego dwa koła ratunkowe. Żaneta miała duży problem z pytaniem o prawo kaduka, które dziś funkcjonuje w kategoriach frazeologizmu.
W środę Żaneta rozpoczęła grę od pytania za 5 tysięcy złotych. Wykorzystała trzecie koło ratunkowe: telefon do przyjaciela. Łukasz, szwagier Żanety, zasugerował, że nazwa Kaplicy Sykstyńskiej upamiętnia rzymskiego cesarza. Na szczęście Żaneta nie skorzystała z jego sugestii i zdecydowała się na odpowiedź B, która okazała się prawidłowa. Chwilę później usłyszała pytanie za 10 tysięcy. Niestety, nie znając odpowiedzi, Zaneta nie chce ryzykować i kończy swoją grę z 5 tysiącami złotych.
"Milionerzy” to ulubiony program milionów Polaków – to pełna wrażeń i emocji gra, w której wiek, zawód oraz zainteresowania nie mają większego znaczenia. Wygrać może każdy! Na uczestników po eliminacji „kto pierwszy, ten lepszy” czeka 12 pytań. Odpowiedzi udzielane charyzmatycznemu prowadzącemu muszą być definitywne i ostateczne. W chwili zwątpienia można poradzić się publiczności, zadzwonić do przyjaciela albo odrzucić połowę wariantów. Zasady programu wydają się proste, ale w obliczu gry przed kamerami ciężko jest zapanować nad emocjami. Droga do bogactwa tylko w teorii wygląda na łatwą, bo gdy nerwy biorą górę, nawet te najłatwiejsze pytania wydają się trudne.
Oglądaj "Milionerów" w Playerze!