Klaudia Rymut mieszka w Krakowie i przyszła do programu, żeby wygrać duże pieniądze. Chciałaby je zainwestować w pierwsze własne mieszkanie. Wszystko szło zgodnie z planem, bo przy pytaniu za 125 tysięcy miała jeszcze dwa koła do wykorzystania. Pytanie do przyjaciela przydało się przy pytaniu za 250 tysięcy, chociaż Klaudia dobrze obstawiała od samego początku.
Przy pytaniu za pół miliona Klaudia poprosiła o pomoc publiczność, która utwierdziła ją... w błędnym przekonaniu. Zawodniczka zaryzykowała i została z 40 tysiącami na koncie!
"Milionerzy” to ulubiony program milionów Polaków – to pełna wrażeń i emocji gra, w której wiek, zawód oraz zainteresowania nie mają większego znaczenia. Wygrać może każdy! Na uczestników po eliminacji „kto pierwszy, ten lepszy” czeka 12 pytań. Odpowiedzi udzielane charyzmatycznemu prowadzącemu muszą być definitywne i ostateczne. W chwili zwątpienia można poradzić się publiczności, zadzwonić do przyjaciela albo odrzucić połowę wariantów. Zasady programu wydają się proste, ale w obliczu gry przed kamerami ciężko jest zapanować nad emocjami. Droga do bogactwa tylko w teorii wygląda na łatwą, bo gdy nerwy biorą górę, nawet te najłatwiejsze pytania wydają się trudne.