Mirek, który od 18 lat prowadzi swoją restaurację, skorzystał z finansowego wsparcia rodziców, by spełnić swoje marzenie o własnym biznesie. Lokal, który początkowo zaczynał jako skromna kawiarnia, rozrósł się do restauracji oferującej bardzo szerokie menu. Jednak ostatnio Mirek zmaga się z problemami, tracąc pracowników i pozostając jedyną osobą pełniącą role kucharza, kelnera i szefa. Pomimo trudności finansowych, 50-letni Mirek nie rezygnuje z marzeń i trwa przy swoim koncepcie.
W trakcie pierwszej degustacji, Magda Gessler podjęła się próby oceny kulinarnych umiejętności Mirka. Początkowo zamówiła zupę pomidorową, jednak właściciel wyjawił, że do przyrządzenia użył koncentratu pomidorowego, co od razu skreśliło to danie.
Następnie przyszła kolej na kaszankę, która choć była smaczna, nie zyskała uznania Gessler ze względu na nieprzemyślaną prezentację. "Smaczna kaszanka, niesmacznie podana" - skwitowała znana restauratorka. Na koniec, po długim oczekiwaniu przez Magdę Gessler, przyszedł czas na rostbef wołowy. Grill rozgrzewał się aż 10 minut, co nieco zaczęło podcinać pewność Mirkowi. W końcu danie trafiło na stół, jednak nawet doświadczona restauratorka musiała przyznać, że choć smakowało nieźle, było niestety zbyt twarde.
OGLĄDAJ "KUCHENNE REWOLUCJE" W PLAYER.PL
Czy Magdzie Gessler uda się odciąć pępowinę, pomóc Mirkowi usamodzielnić się i wprowadzić "Nusmę" na prostą?
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA