- "Hotel Paradise" - które pary przetrwały?
- Laura i Kasper z "Hotelu Paradise" - co o nich wiemy?
- Laura i Kasper z "Hotelu Paradise" o związku i planach na przyszłość
Laura i Kasper z "Hotelu Paradise" - co o nich wiemy?
Nie zakochali się w sobie w programie, ale pojawiło się między nimi coś, czego nie można było zignorować. Po powrocie do rzeczywistości pozwolili sobie na bliskość, która z czasem przerodziła się w relację opartą na przyjaźni, szacunku i czułości. Dziś, trzy lata później, dzielą wspólne mieszkanie, codzienne poranki i przyszłość, którą – jak sami mówią – powoli sobie szkicują, choć bez presji.
- W ten czwartek mamy 3 rocznicę, i związku i programu i naprawdę nie wiemy kiedy to zleciało. Żyjemy od programu na takiej euforii i wysokich obrotach, że do końca nie dowierzamy, co się dzieje. Mieszkamy już u siebie, co wydaje się być wręcz nierealne. Na razie budzimy się w naszym łóżku, rano wychodząc do pracy, czujemy się jakbyśmy byli w jakieś nadmorskiej miejscowości i wybieramy się zwiedzać… a tak naprawdę jedziemy do naszych prac. Żyjemy na razie w jakimś takim dziwnym pół śnie, ale to taki poziom szczęścia, że chyba to do nas musi dotrzeć — wyznali nam.
Ich pierwsze wspólne mieszkanie było dla nich wyzwaniem – nie tylko logistycznym. Remont, wybór mebli, urządzanie przestrzeni, która miała stać się ich – to wszystko niosło ze sobą zarówno entuzjazm, jak i trudności. Kasper, jak przystało na wspierającego partnera, dał Laurze wolną rękę, ale… decyzje i tak podejmowali razem.
- Przy remoncie na szczęście się nie pozabijaliśmy, Kaspi dał mi wolną rękę co do wyborów wnętrzarskich, ale i tak pytałam go co 5 min, żeby mi pomógł zdecydować. Więc wszelkie wybory wzięłam na klatę i się zajęłam. Były przeboje, bo to nasze pierwsze mieszkanie więc trzeba było się pomęczyć z fachowcami, bez tego nie byłoby mowy o remoncie — powiedziała Laura.
Laura i Kasper planują dalszą przyszłość? Powiedzieli nam o deklaracjach!
Ich związek jest pełen normalności. Nie kreują się na "idealną parę z Instagrama", nie opowiadają o sobie w górnolotnych słowach. Zamiast tego pokazują, jak wygląda codzienne życie dwojga młodych ludzi, którzy się po prostu – lubią. Kochają. Wspierają. Laura wciąż trzyma kciuki za powrót Kaspra do modelingu i delikatnie go motywuje, by wrócił do tej pasji.
Choć oficjalnych deklaracji jeszcze nie ma, w ich telefonie już od dawna istnieje lista gości weselnych. Z przymrużeniem oka, ale jednak. Jak sami przyznają – nie narzucają sobie presji, ale gdzieś w tle pojawiają się plany większe niż codzienność.
- Co do deklaracji…z jednej strony nie nakładamy na siebie żadnej presji, a z drugiej w notatkach w telefonie mamy listę gości weselnych. Pojawiają się większe czy mniejsze plany co do naszej wspólnej przyszłości. Ja zawsze się śmieję, że jak Kasper ma zorganizować zaręczyny bez mojej pomocy, jak przez ostatnie 3 lata jesteśmy nierozłączni. Na razie skupiamy się na swoich karierach zawodowych, ja bardzo chciałabym, żeby Kasper raz jeszcze spróbował w modelingu, odkopał kilka starych kontaktów i coś w tym kierunku podziałał! - dodała na koniec rozmowy Laura.
Źródło zdjęcia głównego: cozatydzien.tvn.pl