- Co zaskoczyło Maję i Wojtka podczas finału "Hotelu Paradise 9"?
- Dlaczego Maja i Wojtek nie zdecydowali się rzucić kulą?
- Czy Maja i Wojtek są razem po programie?
Hotel Paradise 9. Maja żałuje, że nie rzuciła kulą
Maja i Wojtek triumfowali w finale programu, zdobywając większość głosów uczestników i otwierając przed sobą ścieżkę lojalności. Para nie tylko zdobyła tytuł zwycięzców, ale i nagrodę pieniężną, którą zgodnie postanowili podzielić, zachowując zaufanie aż do końca – żadne z nich nie rzuciło kulą, wybierając wspólną wygraną. Jednak mimo silnej więzi i udanej gry, ich relacja nie przetrwała poza kamerami. Podczas pierwszego spotkania od zakończenia programu, po kilku miesiącach, Maja zdradziła, że teraz podjęłaby zupełnie inną decyzję.
Żałuję, że nie rzuciłam kulą i nie podzieliłam się wygraną z Olą
Wojtek zaśmiał się i powiedział, że nie żałuje swojej decyzji. Jego programowa partnerka zdradziła, że była pewna tego, iż Wojtek rzuci kulą, choć z jego strony takich obaw nie było.
Ja nie, ja się czułem niezręcznie, że to tyle trwa. Ja wiedziałem, że i tak nie rzucę, tam oczywiście przechodziło mi przez myśl, kurde, ile kasy, co ja bym za to miał, ale nie, nie. Wiedziałem, że nie zrobię tego
Czytaj też: Wojtek z "HP9" ma kontakt z Mają? "To nie było dla mnie takie ważne"
Hotel Paradise 9. Karol zaskoczył Wojtka i Maję
Dla Wojtka i Mai największym zaskoczeniem w finale okazał się głos Karola. Byli przekonani, że jako bliski przyjaciel Kuby podejdzie właśnie do niego, wspierając go w decydującym momencie. Karol jednak postanowił oddać swój głos na Maję i Wojtka.
Ja mam teorię, że Karol strikte poszedł za Mają
Maja i Wojtek zgodnie przyznali, że między nimi a drugą parą finałową, czyli Olą i Kubą, panowała świetna atmosfera, a wzajemna rywalizacja nie odbiła się w żadnym stopniu na ich relacji.
Hotel Paradise 9. Maja wymieniłaby Wojtka na... Oskara?
Maja przyznała, że jej wymarzony finał tworzyłaby para Sandry i Mateusza. Wojtek podszedł do tego bardziej realistycznie, mówiąc, że nie romantyzuje aż tak bardzo, ale na finał z jego perspektywy na pewno zasługiwałaby Maja, Ola czy Karol. Na pytanie o wybór partnera z perspektywy czasu Maja odpowiedziała, że skłaniałaby się ku Oskarowi!
Na pewno z Oskarem się fajnie dogadywałam. Gdyby przyszedł wcześniej, to myślę, że byłaby szansa, no ale na tym etapie, kiedy my już byliśmy w parze, no i mnie tak mocno wzięło, to raczej ciężko by mnie było w ogóle odsunąć od Wojtka
Od pewnego etapu gry, ja sobie zdawałem sprawę, że pewne zmiany nie wchodzą w grę. I to nie tylko z tytułu gry o wygraną, ale też, że Maja naprawdę była mi najbliższa najbardziej się z nią rozumiałem, najbardziej potrafiłem z nią odnajdywać różne tematy. I to było bardzo cenne w hotelu, bo sparacja od znajomych, rodziny i bliskich była bardzo dokuczliwa i nawet w jakimś stopniu bratnia dusza, to był ogromny czynnik zmienny
Hotel Paradise 9. Relacja Mai i Wojtka nie przetrwała
Maja i Wojtek mimo wspólnej wygranej nie spotkali się po programie. Dlaczego?
Ja w sumie próbowałam wychodzić ciągle z inicjatywą, no ale widać, że Wojtek był niezainteresowany
Wojtek tłumaczył się odległością. On mieszka w Krakowie, Maja natomiast pod Poznaniem. Dziewczyna szybko rozwiała jego argumenty, mówiąc, że wielokrotnie zapewniała go, że odległość nie stanowi dla niej problemu.
Takie spotkanie byłoby bardzo zobowiązujące, bo to jest podróż przez pół Polski, trzeba się kimś zaopiekować, przenocować, jakby to było zobowiązujące
Maja zarzuciła Wojtkowi, że nie chciał kontaktować się z nią nawet przez Internet. Odpisywał zdawkowo, a ona martwiła się i chciała wiedzieć, co u niego się dzieje.
Ja sobie to tak tłumaczę, może głupio, ale musiałem zrównoważyć twoje zaangażowanie moim brakiem zaangażowania, żeby to się nie wymknęło spoza strefy koleżeńskiej
Czytaj też: Co za zaskoczenie! Jest jedna para po "HP9". Spotykamy się" [TYLKO U NAS]
Wojtek bardzo mocno zaprzeczył temu, jakoby nie zadeklarował Mai wprost, że z jego strony jest to relacja wyłącznie koleżeńska. Jako przykład podał koleżeńskie przytulasy, a także rozmowę na temat kontaktu po programie.
Była taka rozmowa, ale bardziej chodzi o to, że nigdy jasno nie powiedziałeś "nie"
Wojtek zapytał, dlaczego miałby to robić.
Mówiłam ci wiele razy, że wolę usłyszeć konkrety i nigdy ich nie usłyszałam. I tylko o to miałam żal, że nie powiedziałeś konkretnie - Maja, nie - tylko czułam, że ta furtka jest jednak troszeczkę uchylona
Wojtek odparł "może jest, kto wie".
Autor: Iga Kugiel