Adrian o tym, dlaczego rozstał się z Karoliną. Był ważny powód! [TYLKO U NAS]

Zrzut ekranu 2025-04-21 132837
Hotel Paradise 10. Wywiad z Adrianem

Choć ich relacja przez długi czas wydawała się silna i autentyczna, rzeczywistość po programie zweryfikowała wszystko. Adrian z "Hotelu Paradise 10" opowiedział, co naprawdę łączyło go z Karoliną, jak wyglądał ich kontakt po finale i dlaczego ich drogi się rozeszły. Nie zabrakło gorzkich słów i osobistych refleksji. Zobacz wywiad.

Z artykułu dowiesz się:
  • Jak wyglądał kontakt Adriana i Karoliny po programie?
  • Co sprawiło, że przestali ze sobą rozmawiać?
  • Jak Karolina zareagowała na hejt i emisję programu?
  • Czy Adrian wierzył w ich relację poza kamerami?

Adrian o relacji z Karoliną: "Życie po programie wszystko weryfikuje"

Wielu widzów sądziło, że para Adriana i Karoliny była jedną z najmocniejszych w "Hotelu Paradise 10" – i to nie przez deklaracje, ale przez to, że ich uczucie budowało się bardziej prywatnie, w zaciszu ich sypialni. Sam Adrian również dostrzegał w tym pewną wartość. Dla niego nie było ważne, by na siłę udowadniać wszystkim, jak silną ma parę.

– Nigdy nie zależało mi na tym, żeby walczyć o miano najsilniejszej pary. Chciałem tworzyć swoją relację. Nie myślałem o tym, żeby się chwalić – tłumaczył. – Budowałem relację na spokojnie, bez udziału osób trzecich.

– Pod względem emocji na pewno coś się pojawiło – przyznał. – To było życie poza strefą komfortu i trudno było jednoznacznie określić, co to było. Ale na pewno z mojej strony było zaangażowanie emocjonalne.

Jednocześnie podkreślał, że był świadomy realiów: – Zawsze wiedziałem, że jestem w programie. Prawdziwe poznanie drugiej osoby przychodzi dopiero po programie.

Adrian ma żal do Karoliny. "Przestaliśmy rozmawiać normalnie"

Na pytanie o to, czy miał żal do Karoliny, odpowiedział bez wahania: – Oczywiście, że tak. Myślę, że każdy na moim miejscu by miał.

Jak wyglądała ich relacja po opuszczeniu hotelu?

– Po programie mieliśmy kontakt. Karolina była w Krakowie, ja w Warszawie, więc nie byliśmy blisko, żeby spotkać się od razu. Ale po tygodniu przyjechała do Warszawy, spotkaliśmy się z Natalią i Hubertem, a w niedzielę spędziliśmy trochę czasu tylko we dwoje – relacjonował.

Wtedy też Adrian postawił sprawę jasno.

– Powiedziałem Karolinie, że na ten moment nie widzę nas razem. Te sytuacje z programu miały miejsce i nie wyobrażałem sobie wejść w taką relację. Zaproponowałem, żebyśmy się spotykali i zobaczyli, jak to będzie, jak emocje opadną.

Przez pewien czas wszystko zmierzało w dobrą stronę.

– Spędziliśmy razem walentynki, pojechałem do niej dwa razy do Krakowa. Zaczęło wyglądać to zupełnie inaczej niż w programie. Myślałem, że może to ma sens i uda się coś stworzyć.

Wszystko jednak zmieniła emisja programu.

– Od kiedy zaczęły się odcinki i pierwszy hejt spadł na dziewczyny, Karolina bardzo to odczuła. Od tego momentu rozmowy z nią dotyczyły tylko tego, że jest jej źle, że ją hejtują. Przestaliśmy rozmawiać normalnie – wyjaśnił.

Z czasem Adrian zaczął dostrzegać więcej i powoli się odsuwał.

– Obecnie mamy sporadyczny kontakt - przynał Adrian.

Zmiana w postrzeganiu Karoliny przyszła nie tyle przez to, co było pokazane w odcinkach, co przez jej podejście do tego.

– Dla mnie bardziej istotna była reakcja na odcinki niż same odcinki – powiedział. – Ale teraz, kiedy to oglądamy, nie ma przeprosin, nie ma słowa: 'nie wypadało', 'mam nadzieję, że nie było ci przykro'. Raczej nic. Albo nawet w drugą stronę – że to zabawne – podsumował.

podziel się:

Pozostałe wiadomości